Miasto-gazeta.pl
ełcki portal informacyjny
Foto: Renata Szymaszko

Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, kierowcy MZK nie wyjadą na ulice

Kierowcy autobusów MZK w Ełku o strajku mówią już od jakiegoś czasu. Domagają się podwyższenia płac o kwotę 500 zł brutto. Podwyżki chcieliby dla wszystkich pracowników fizycznych, od kierowcy aż po mechaników.

Wielokrotnie uskarżali się na sytuację panującą w zakładzie. Padały słowa o zastraszaniu i mobbingu, czy o sytuacji ekonomicznej zakładu. Za przykłady podawano kursy na tzw. pusto, co wg kierowców jest nieekonomiczne i nieuzasadnione.

Na razie, jak twierdzą związkowcy, nie ma odpowiedzi na ich propozycję. Załoga jest już na tyle zdeterminowana, że może posunąć się do bardziej radykalnych działań. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, kierowcy nie wyjadą z bazy. To oznacza, że ełczanie korzystający z komunikacji miejskiej mogą mieć problemy z dojazdem np. do pracy.

Szukają wsparcia
Do rozważnego podejścia do strajku nawoływał Tomasz Osewski, wójt gminy Ełk na spotkaniu z pracownikami MZK. — Nie mogę dopuścić do tego, aby zakład przestał funkcjonować — powiedział Osewski.
Gmina Ełk jest współudziałowcem (20% udziałów) Miejskiego Zakładu Komunikacji, dlatego też pracownicy skierowali swoje prośby do wójta gminy. Ten natomiast wystosował pismo do prezydenta Tomasza Andrukiewicza z prośbą o spotkanie. To na nim chciano rozmawiać o złagodzeniu konfliktu i znalezieniu kompromisu.

Na spotkanie prezydent Ełku nie przyszedł. Nikogo też nie wydelegował. Przysłał za to pismo, informujące o tym …, że musi mieć pismo?/ informację, że takowy spór istnieje.
[…] informuję, że zarząd organizacji związkowej NSZZ „Solidarność” w Miejskim Zakładzie Komunikacji Sp. z o.o. nie wystąpił do Gminy Miasta Ełku jako większościowego właściciela z informacją o powstałym sporze, a dyrekcją spółki.
[…] Rozpoczęcie właściwych negocjacji przewidziane jest natomiast na początek przyszłego tygodnia.
W związku z powyższym proponowane przez Pana spotkanie jest przedwczesne. W przypadku powstania zbieżności pomiędzy negocjowanymi stronami konieczności włączenia się do sporu współwłaścicieli ustalimy termin spotkania”.

foto: Renata Szymaszko

Odpowiedź prezydenta Andrukiewicza nie dziwi. Gospodarz Ełku zazwyczaj unika konfliktowych sytuacji. Pojawia się raczej tam, gdzie problemów nie ma i nikt nie będzie miał pretensji czy stawiał mu zarzutów.

Prawdziwe przywództwo polega bowiem na dogadywaniu się z ludźmi. I nieważne, czy konflikt jest słuszny, czy nie, obowiązkiem prawdziwego przywódcy jest rozwiązywanie problemów tu i teraz, a nie ustalanie terminów, kiedy ewentualnie usiąść do rozmów o konfliktach i potrzebach.
Bo wczoraj, gdy pracownicy MZK szukali drogi negocjacji i chcieli po prostu rozmawiać, prezydent Ełku w tym czasie prezentował się na spotkaniu Fundacji w Kuźni Smaku.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika też, że prawdopodobnie w ostatnim czasie prezydent dążył do tego, aby pobory były niewielkie we wszystkich spółkach. Nie chciał podnoszenia płac w spółkach, gdzie te są niskie (MZK, PUK), natomiast chciał obniżenia poborów w wodociągach i w PEC- u, czyli tam, gdzie płaci się dobrze.

Specjalne tzw. biuro prezydenta, które obsługuje spółki, rzekomo miało za zadanie doprowadzenia do zmiany regulacji wewnętrznych spółek tak, żeby było możliwe obniżenie wynagrodzeń pracowników. Na takie zachowanie nie ma zgody prezesów.

W sieci pojawiły się też komentarze, które mówią, że jeżeli pracownicy chcą podwyżek, to nie będzie ewentualnych zapowiadanych darmowych biletów MZK czy też będą musiały podrożeć.

— Zgadzam się z tym, że autobusy jeżdżą na tzw. pusto. Bo żeby były pełne, to trzeba ludzi zachęcać, trzeba organizować różnego rodzaju promocje, darmowe bilety, trzeba zarazić ich chęcią  korzystania z komunikacji miejskiej – mówi Ireneusz Dzienisiewicz. — Komunikacja miejska w Ełku to pięta achillesowa naszego samorządu. Miasto jest zatkane od samochodów. Nie wybudujemy nieograniczonej liczby ulic, czy parkingów. Bez sprawnej komunikacji nie będzie życia w mieście.

Czy zatem, w sytuacji, kiedy nie ma pieniędzy na podwyżki to czy zasadne jest wprowadzenie bezpłatnej komunikacji?

To już inna kwestia — mówi radny miejski. Z góry wiadomo, że samorząd będzie musiał pokryć te wydatki. Ale to inwestycja, która się zwróci. Nauczenie ludzi korzystania z transportu miejskiego – to mniej remontów ulic, mniej budowy parkingów, te pieniądze wracają. Natomiast mówienie o podwyżkach biletów to błędne myślenie. To tak jak z podatkami, więcej będzie z nich wpływu, kiedy je właśnie obniżymy. Im bardziej będziemy obniżać ceny biletów, tym więcej ełczan będzie korzystało z komunikacji MZK – wyjaśnia Dzienisiewicz.

Jeżeli faktycznie dojdzie do strajku w MZK, kierowcy nie wyjadą na ulice, to ełczanie będą musieli liczyć się z paraliżem komunikacyjnym.

Komentarze

56 Komentarze

  • Panowie kierowcy z MZK. Nigdy więcej Andrukiewicza. Trzymamy za was kciuki. Nie dajcie się poniżać. Jeżdżę jako pasażer każdego ranka. Cenię was za ciężką pracę.

  • Mieszkańcy Ełku nie głosują na pisiorów Andrukiewiczówi dobrzakow.

  • Dodam jeszcze ze PO to dopiero porażka. Zdecydowanie wybieram PIS.

  • Straszne jak paltfusy panikują. czujecie kolejna porazke co? PO juz pokazala jak rzadzi, zabrali OFE, podniesli podatki. A w Ełku sprzedali działkę na Tuwima pod szkołe. Dobrze ze Ełczanie Wam nie ufają. I słusznie jak można ufać takim nieudacznikom z PO:)

  • Ten Adaś to jakiś głąbowaty.Umieszczasz wpisy nie myśląc co piszesz. Zarzucaszplatformie wprowadzenie podwyzszonego vatu a tutaj już trzy lata rządzą pisuary i mMorawiecki utrzymuje ten Tuska VAT. W chwili szczerości oświadczył dziennikarzom że VAT tem musi być utrzymany że względu na duże wydatki. Adaś pismaku, muszę ciebie tak nazwać, pomyśl choć raz w życiu wiem że to trudne bo z myśleniem nie masz wiele do czynienia. Zajrzyj na strony miasta poczytaj jak prezio zadłużył Miasto to otrzezwiejesz. Wiem że niewiele zrozumiesz. Ale może dowiesz się ze w Ełku Mały sprzedał wszystko co tylko można było ostatnio próbował sprzedać wodociągi i PEC. Naganę dostał skarbnik za to że te przekręty ujawnił. Adaś czy jak tam ciebie zwą ochłoń napij się piwa z browaru promowane go przez prezia i nie pisz więcej. Podnoszenie VAT przez PO już nikogo kręci dziś za wszystko odpowiadają pisiory tacy jak twój prezio. Są przy władzy pełne trzy lata. Jeszcze raz dla pełnego zrozumienia. PiS utrzymuje VAT Tuska bo rozdal już wszystko tak jak twój prezio w Ełku wszystko wyprzedał.

  • Adaś co ty tak się martwisz się o PO. Wygląda na to zechcesz się zapisać bo twoja firma na upadku. Mieszkańcy dokładnie wiedzą kto zadłużył miasto. 12 lat nie rządzi PO. Wiedza też kogo dobrzackie pisiory usadziły na stołkach wiedzą że sprzedali wszystko co było do sprzedania, usiłowali sprzedać wodociągi i PEC ale im czyli wam przeszkodzono. Nikt nigdy tak miastu nie zaszkodził jak prezio i za to otrzyma czerwoną kartkę.

Comments are closed.