Miasto-gazeta.pl
ełcki portal informacyjny

Nie chcą komunii świętej z rąk szafarzy

Czy jest coś złego w tym, że komunii świętej udziela osoba świecka?— Dla mnie tzw. nadzwyczajny szafarz nie ma moralnego prawa dotykać rękami Ciała Pańskiego — uważa pani Ewelina z Ełku. Innego zdania jest ełczanka Monika. — Według mnie, nie ma znaczenia, kto udziela komunii świętej, liczy się głębia duchowego przeżycia. Skąd bierze się nasza niechęć do szafarzy i dlaczego często omijamy ich „szerokim łukiem”?

Msza niedzielna, moment udzielania komunii świętej. Do nawy głównej zmierza proboszcz z kielichem pełnym komunikantów, do naw bocznych kierują się, z jednej strony — wikary, z drugiej strony — szafarz nadzwyczajny. Wierni przez chwilę obserwują „przebieg wydarzeń”, po czym wstają z ławek i ustawiają się w kolejki. Ta do szafarza jest najkrótsza. Jedna, druga, trzecia osoba — koniec. Szafarz rozdał komunikanty i czeka. Kolejki do księży są długie, ale nikt z nich nie wychodzi i nie podąża w kierunku szafarza. Ten stoi jeszcze chwilę, po czym zrezygnowany wraca na swoje miejsce przy ołtarzu.

— Nie potrafię zaakceptować tego, że komunię świętą rozdają szafarze — mówi mieszkanka Ełku. — W mojej parafii „ci” panowie wręcz pchają się do ołtarza po kielichy z hostią, po czym dumnie z nimi paradują, niczym święci. Obłuda jest w tym jakaś i pycha. A przecież nie o to chodzi…

— Po co w ogóle szafarze? — pyta pan Jan z Ełku. — W każdej parafii co najmniej trzech księży urzęduje, a nieraz i więcej. Nie tak jak kiedyś, gdzie był jeden ksiądz na kilka wsi. Pod ołtarzem nieraz większy tłok niż w dalszej części kościoła. Księża, zamiast wypełniać swoje obowiązki, wysługują się szafarzami. Niedługo, to i szafarz rozgrzeszenia będzie udzielał.

— Dla mnie to jest w ogóle nie do pomyślenia, żeby szafarz z Panem Jezusem do umierających chodził — mówi pan Leszek z Ełku. — Ostatniego namaszczenia też udzieli, jak zajdzie taka potrzeba? W nocy z żonką śpi, a rano świętą hostię w ręce bierze.

— A mi się to podoba, że ludzie świeccy, którzy tak naprawdę tworzą Kościół, mogą uczestniczyć w Eucharystii np. poprzez udzielanie komunii świętej — mówi pani Edyta z Ełku.— Widzę często w mojej parafii, jak ludzie wręcz wychodzą z kolejek, w których komunii udziela szafarz, i zupełnie ich nie rozumiem. Przecież ksiądz nie jest święty, grzeszy tak samo, jak ten szafarz! Czas przełamać stereotypy!

— Jak dla mnie, to księża są niepotrzebni — uważa pan Marcin z Ełku. — Wierni tworzą Kościół, w myśl słów Jezusa: „Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”, a nie gromada duchownych.

Kto i kiedy ustanowił  funkcję szafarza?
Zapytaliśmy ks. Marka Janowskiego z Katedry pod wezwaniem św. Wojciecha w Ełku, jaki był cel ustanowienia funkcji tzw. nadzwyczajnego szafarza komunii świętej.

— Żeby mówić o nadzwyczajnych szafarzach komunii świętej, trzeba sięgnąć do historii Kościoła — mówi ks. Marek Janowski. — W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, kiedy Kościół był prześladowany, wierni również uczestniczyli w Eucharystii. Ci, którzy z różnych powodów nie mogli przyjść na mszę św. czy to ze względu na podeszły wiek, czy opiekę nad dzieckiem, czy zagrożenie życia, przyjmowali Eucharystię w domu z rąk osób świeckich, którzy przynosili komunie św. do domów. Była tradycja, że każdy, kto wierzy w Chrystusa, przyjmuje Jego Ciało pod postacią Eucharystii. Po 2 tysiącach lat Sobór Watykański II postanowił powrócić do źródeł i przywrócić funkcję nadzwyczajnego szafarza komunii świętej, czyli pomocnika kapłana przy udzielaniu komunii św.

Na mocy postanowienia soboru śp. bp Edward Samsel w 2002 roku powołał pierwszych szafarzy w diecezji ełckiej. Głównym zadaniem szafarza jest udzielanie komunii św. osobom chorym i niepełnosprawnym, które przebywają w domach lub w szpitalach. Szafarz może udzielać komunii św. podczas zgromadzenia liturgicznego (tj. w czasie mszy św.) w przypadku, kiedy jest większa liczba wiernych (tj. wtedy, kiedy są odpusty, rekolekcje, święta, czy w niedziele, kiedy kapłani są zajęci np. spowiedzią). Znam taki przypadek, gdzie syn dla swojej matki zanosił Komunię św. parę razy przed śmiercią. Inny przypadek: jeden mąż, jako szafarz zanosi Komunię św. dla swojej niepełnosprawnej żony od 3 lat.

„Małe” nadużycia?
Zdarzają się sytuacje, kiedy nie ma takiej potrzeby (np. przy małej ilości wiernych na mszy św.), a ksiądz mimo wszystko prosi szafarzy o pomoc. Czy nie jest to pewnego rodzaju nadużycie?
— Zawsze znajdą się gdzieś jakieś małe nadużycia, ale tak naprawdę trudno ocenić, kiedy one faktycznie występują — mówi ks. Marek Janowski. — Bo, jeżeli ktoś udziela komunii, to nie można powiedzieć, że to jest nadużycie. Jest coś niesamowitego w tym, że Kościół to nie jest tylko ksiądz, ubrany w sutannę i stojący przy ołtarzu. Kościół to żywy organizm, gdzie wszyscy mają swoje miejsce. To, czy Pan Jezus przyjdzie do nas przez posługę księdza, czy siostry zakonnej, czy szafarza, nie ma znaczenia, ale zawsze muszą być to sytuacje nadzwyczajne. Cały świat otwarty jest na Eucharystię, tylko my robimy takie ograniczenia, boimy się tej świętości. Wystarczy pojechać do Afryki, czy Ameryki Południowej, do krajów misyjnych, tam Kościół oparty jest o osoby świeckie.
Gdyby nie osoby świeckie Kościoła by nie było.

„Tamten ksiądz nie, bo jest za gruby”…
Skąd bierze się nasza niechęć do szafarzy? Zdaniem ks. Janowskiego — z niedojrzałości chrześcijańskiej.

— Diecezja ełcka ma ustanowionych blisko 250 szafarzy, w innych diecezjach jest ich około 600 -700 — mówi ks. Marek Janowski. — W całej Polsce jest 15 000 osób świeckich, które udzielają komunii św. Czy spotkałem się z niechęcią do szafarzy? Tak. Wynika ona, moim zdaniem, z jakiejś niedojrzałości chrześcijańskiej. To tak, jak ktoś do mnie przychodzi i mówi „Proszę księdza, tylko żeby ksiądz pogrzeb prowadził, bo ksiądz ładnie śpiewa”, a „Tamten ksiądz nie, bo jest za gruby”.

Kandydat z nienaganną opinią
Okazuje się, że zostać szafarzem, nie jest wcale tak łatwo.
— Dana wspólnota parafialna, reprezentowana przez proboszcza, zgłasza do biskupa kandydata na szafarza — mówi ks. Marek Janowski (duszpasterz szafarzy diecezji).— Kandydat powinien odznaczać się dobrą opinią wśród wiernych, potwierdzoną świadectwem jego życia. Chodzi tutaj przede wszystkim o to, że żyje w związku sakramentalnym — małżeńskim, a jeżeli jest osobą stanu wolnego, to musi być w jakiś sposób zaangażowany w życie Kościoła, np. poprzez przynależność do wspólnoty religijnej. Powinien mieć ukończone 25 lat i przejść kurs. Kurs formacyjny trwa od niedzieli Miłosierdzia Bożego, czyli od kwietnia do początku października. Jest to kilkanaście spotkań formacyjnych dotyczących m.in. historii Kościoła i teologii. Po zakończeniu kursu szafarz otrzymuje od biskupa misję pełnienia posługi na jeden rok. Dlaczego tylko na rok? Ponieważ wspólnota może go nie przyjąć, może coś się w jego życiu wydarzyć, może wyjechać, czy sam zrezygnować. Po roku proboszcz pisze prośbę do biskupa, aby ten przedłużył misję na kolejny rok. Szafarz otrzymuje pozwolenie na udzielanie komunii św. tylko w swojej diecezji.

Szafarzami mogą zostać zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Wśród tych ostatnich, wspomniana funkcja zarezerwowana jest tylko dla sióstr zakonnych — niestety. : -) ©Czar

 


Komentarze

15 Komentarze

  • Pan Edward woli komunię od księdza który śpi z kochanką albo ministrantem,,, a nie od szafarza który śpi z żoną. Niesamowita determinacja ….

  • Coraz mniej ludzi przychodzi do kościoł1a. SZAFARZE NIE POTRZEBNI

    • Prawda… widzę to w każdą niedzielę

  • Wróciłem po długiej nieobecności w kraju do mojego rodzinnego miasta. Poszedłem na Mszę świętą i jak zobaczyłem kto jest szafarzem w mojej Kolegiacie sredzkiej to nogi się pode mną ugieły. Jak można kogoś kto jest takim okropnym człowiekiem brać na szafarza? Obrzydliwe.

    • U nas to samo. Niestety to wola o pomstę do nieba.

  • I jeszcze dodajmy dostają za to kasę. Głowa do góry i dupne panisko. Nie mówiąc już o tym że u nas szafarzem został człowiek po roku mieszkania w naszym mieście. Człowiek z nikąd, chuj wie kto to

  • W parafi Orzyskiej obecnie jest dwóch szafarzy i wszyscy chwalimy sobie ich posługę.Szafarze są potrzebni i jestem z nich dumny .Chwała Bogu że są.

  • A mi to loto

  • W mojej małej parafii jest 2 szafarzy, jestem oburzona a właściwie zasmucona że tak bardzo profanuje się św. Hostię.
    Nigdy nie podeszłabym do takiego szafarza, nigdy

  • Tylko ręce konsekrowane mogą dotykać ciała Pana Jezusa,nikt inny.Szafarz profanuje Hostię a w swojej pysze myśli ,że jest posłuszny.Obrzydlistwo.

    • Nie sądź , a sama nie będziesz sądzona !

      • Edward tam jest nie potępiaj. To kwestia tłumaczenia. My mamy osądzać co jest dobre, a co złe. Te Wasze ciągłe nie osądzaj staje sie juz śmieszne. To co morderców i pedofilów tez nie osądzajmy?

    • jestem nadzwyczajnym szafarzem komunii świętej (wyznaczył mnie Biskup,nie z Polski), 2 razy wydawałam na mszy ale nie czułam się swobodnie więc teraz noszę komunie w szpitalu do chorych (też po domach do osób starszych,wymieniamy się z księdzem,w szpitalu noszę tylko ja) ,i to mi wystarczy, poza tym w czasie mszy jestem lektorem (zwgl.na swój status Kaznodziei) okadzam tez czasem ołtarz w czasie mszy świętej, i prowadzę kółko różańcowe dla kobiet ,oraz wydaję ubogim jedzenie, raz w tygodniu w niedzielę prowadzę ewangelizację/kazanie w tv internetowej , jestem zadowolona z posługi w Kościele,nie oczekuję więcej,nie mam ambicji na stanie przy ołtarzu jak wiele pań ,poza tym pracuję w szpitalu na oddziale pediatrycznym,i jestem zakonnicą 🙂 pozdrawiam s.Anna

      • Siostro nie chce się wymądrzac.Do austriackiej lub niemieckiej mistyczki której objawiały się dusze z czyśćca przyszła dusza zakonnicy. DUSZA ta bardzo cierpiała i płonęły jej ręce.Powiedziała że za życia udzielała Komuni Świętej a nie mogła tego robić bo Najświętszy Sakrament do rąk mogą brać tylko Kapłani. Warto więc pogłębić temat czy aby nie jest to prawdą.

  • To jest nie higieniczne zwłaszcza z brudnych rąk KK w Pl,na co to komu

Comments are closed.