Miasto-gazeta.pl
ełcki portal informacyjny

W kręgu heroiny, patologii i klozetów. Obraz Armii Krajowej 31

Ełckie podwórka są systematycznie rewitalizowane i pozytywne zmiany na innych terenach widzą mieszkańcy bloku Armii Krajowej 31.

— Ciągle zapomina się o naszym podwórku — mówi mieszkaniec tej ulicy. — Chcemy, żeby ktoś zwrócił w końcu na nas uwagę. Podejrzewamy, że nawet nasz radny nie wie, co się tu u nas wyprawia. Podwórko wygląda fatalnie, nie ma piaskownicy dla dzieci, ławek, dobrych chodników i oświetlenia — twierdzą mieszkańcy. Wieczorem to strach wyrzucić śmieci, bo na naszym terenie krąży towarzystwo, niekoniecznie o dobrej reputacji. — Chcemy powalczyć o przestrzeń dla siebie.

Podwórko faktycznie wygląda beznadziejne. Rozkopy, pozostałości murków po poprzednich budynkach, połamane ławki, brak placu zabaw dla dzieci, czy zdeformowane trzepaki na dywany- skutecznie odstraszą pewnie niejednego mieszkańca, ale i przechodnia.

Najgorsze jest jednak to, że na podwórku zalegają od dwóch miesięcy (wg mieszkańców) wielkogabarytowe śmieci: tapczany, fotele szafki i klozety. Ten widok i brak porządku spowodował, że ełczanie powiedzieli dość.
Mało tego, w budynku można też znaleźć strzykawki z heroiną, a to już powoduje ogromne niebezpieczeństwo.
Postanowiliśmy zainterweniować w tej sprawie do urzędników, jak i samego radnego. Okręg ten należy do Jana Gróndwalda z klubu Dobro Wspólne. Pan radny jest też m.in. członkiem Komisji Mienia Komunalnego i Porządku Publicznego, wiec problem powinien być mu znany.

— Były dwa przetargi w mieście — twierdzi radny. Żadna osoba nie przystąpiła do przetargu na robienie podwórek. Chętnie byśmy już robili, ale żadna osoba się nie zgłosiła.

Pytamy też, czy znany jest mu problem narkomanii i patologii. — Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi, bo radny kontynuował rozmowę o remoncie. Remont, o którym mówi Gróndwald, dotyczy nie rewitalizacji podwórka, a przebudowy sieci ciepłowniczej, którą realizuje PEC. Ponieważ konserwacja wymagała rozkopów, PEC musi przywrócić stan sprzed remontu. Dowiadujemy się też, że firma położy nowe chodniki. — Myśmy tam wymienili kanał ciepłowniczy, teraz urząd miasta (Zespół Inwestycji) wykonuje kanalizację deszczową, aby ten teren odwodnić oraz oświetlenie tego podwórka — mówi nam PEC. — Jak tylko te roboty zostaną skończone, wtedy my zlecimy odtworzenie terenów w postaci nowych chodników. Zrobimy kompleksowo całe podwórko, jeżeli chodzi o nawierzchnię.

Taki obraz ma wkrótce zniknąć z podwórka A. Krajowej 31

Z tej nowej sytuacji mieszkańcy A. Krajowej 31 powinni być zadowoleni, chociaż jeszcze trochę muszą poczekać na efekt.
Drugą sprawą, którą pomogliśmy rozwiązać, to wywóz śmieciowiska. Po naszej interwencji urząd obiecał usunąć śmieci i z obietnicy faktycznie się wywiązał, śmieci zostały zabrane bardzo szybko.

To rozwiązuje już kilka problemów, z jakimi borykają się lokatorzy. Pozostaje jeszcze kwestia rewitalizacji podwórka, czyli zagospodarowania go w taki sposób, aby zaspokajał potrzeby społeczne mieszkańców. Wiele słów goryczy padło pod adresem władz i radnego. W opinii powszechnej tych ełczan radny nie interesuje się ich problemami.

I faktycznie, trudno się z tym zadaniem nie zgodzić, bo wg naszej opinii radny nie odróżnia modernizacji podwórka od jego rewitalizacji. Zresztą pytaliśmy go o to kilkakrotnie czy tę różnicę rozumie.

Trudna rozmowa z Gróndwaldem nie doprowadziła właściwie do niczego. Część problemów mieszkańców zostało rozwiązanych jednym wykonanym telefonem. Wystarczyłoby, aby radny wiedział, co się dzieje w jego własnym okręgu. I jak sam twierdzi, wie, co się dzieje, jednak mieszkańcy mają na ten temat inne zdanie, do którego my się także przychylamy.

zdjęcie nadesłane przez czytelnika

W urzędzie pytamy także, czy przewidziane są jakieś środki na rewitalizację tego terenu i czy będzie on w najbliższym czasie przeznaczony do rewitalizacji. Okazuje się, że na razie nie. My natomiast postaramy się pomóc mieszkańcom, razem z grupami nieformalnymi działającymi społecznie, aby uruchomić dla nich środki z inicjatywy lokalnej, by mogli zaprojektować podwórko wg swoich potrzeb. Ale mamy też nadzieję, że włodarze miasta i pozostali zajmą się sprawą patologii i narkomanii, jaka się tam pojawia. Wynika to z tego, że przenikają tam z innych terenów ełckich zachowania, które są wyganiane z innych podwórek.
Tu na razie, na Armii Krajowej 31 rządzi strach i obawa o swoich bliskich. Może też któryś z radnych będzie widział jakąś szansę pomocy tym mieszkańcom. Bardzo do tego zachęcamy. To ważne, bo ci ludzie mogą w końcu poczuć się, że ktoś o nich pamięta i że są ważni.

Komentarze

4 Komentarze

  • Radni interesują się sprawami Obywateli dopiero jak się zbliżają wybory do Rady Miasta, Gminy itp……
    Założę się z każdym,że w miesiącach sierpień wrzesień październik będą biegali z ulotkami i uśmiechem na buzi jak kot z pęcherzem,ile to oni przez te 4 lata zrobili. Oczywiście nie wszyscy tacy są. Znam kilku szczerych i zaangażowanych ale to zaledwie mały procent!

  • Sami nie wiecie ,o czym piszecie. Jaką heroiną?? GŁĄBY

    • a co to twoje pozostałości?

  • Sprawa tego podwórka ciągnie się już od ładnych kilku lat. Radni, mieszkańcy, zarząd wspólnoty mieszkaniowej – wszyscy Ci, próbowali interweniować już w poprzedniej kadencji rady miasta. Udało się tyle, że powstał projekt modernizacji tego podwórka – który niestety chyba gdzieś się zawieruszył. Szkoda, że te podwórko jest w takim stanie (centrum miasta, blisko galerii i dworca). Niestety, ale te słowa goryczy nie są nieuzasadnione.

Comments are closed.