Od 2009 roku jako wspólnota mieszkaniowa staramy się o utwardzenie terenu położonego przy naszym bloku. Co roku piszemy do urzędu miasta z prośbą o rewitalizację naszego podwórka i otrzymujemy odpowiedź, że nie mają przewidzianych funduszy na te inwestycje. Projekt rewitalizacji jest już wykonany przez UM od kilku lat, ale środków jak zawsze brak. Nasze podwórko jest ciągle zalewane po opadach deszczu, ponieważ nie ma odpowiednich systemów odprowadzania wody (zdjęcia w załączniku). Nie da się przejść pieszo, a autem jazda jest utrudniona przez liczną ilość dziur wyżłobionych w ciągach komunikacyjnych.
Dostęp np. do garaży czy też do kontenerów przeznaczonych na śmieci jest utrudniony. Nie ma utwardzonego terenu pod kontenery ani żadnej wiaty. Odpady są składowane gdziekolwiek przy kontenerach i robi się jeden wielki bałagan. Dodatkowo osoby mieszkające w bloku na Gdańskiej 15a parkują auta przed kontenerami, utrudniając do nich dostęp, gdzie nie ma w tym miejscu wyznaczonych miejsc postojowych. Auta parkujące przed naszym blokiem stoją dosłownie w kałużach. Teren jest zalewany, że mało brakuje, aby do garaży oraz do klatki schodowej przelała się stojąca woda z podwórka. Nasze podwórko chyba już jako jedyne w centrum miasta nie ma utwardzonej nawierzchni ani żadnego placu zabaw dla dzieci.
2 Komentarze
W czym problem samemu zagospodarować własne podwórko ?
Drodzy mieszkańcy bloku Toruńskiej 6 .. chyba jednak prawdy do końca nie mówicie… jak obecny rząd i opozycja…