Miasto-gazeta.pl
ełcki portal informacyjny
foto: Za zgodą dm.elk.pl

Nowe przystanki. Jak władze wkurzyły ełckich internautów

Na terenie naszego miasta stanie 30 nowiusieńkich przystanków. I byłaby to dobra informacja, gdyby nie koszt (ponad 3,6 mln zł) tej inwestycji, który poruszył ełczan. Co prawda większą część wydatku pokryje unijny program, ale wg mieszkańców i tak jest przesadzony.

Na reakcję ełczan nie trzeba było długo czekać. Internauci szybko więc podzieli kwotę 3,6 mln zł na ilość przystanków, co dało im koszt średnio 120 tys. zł za przystanek. I to ta kwota wywołała oburzenie, a niektórzy w komentarzach nawet sugerowali, by sprawą zajął się prokurator.
Przetarg na nowe przystanki został rozstrzygnięty w lutym tego roku za kwotę 3 631 109,71 zł. 30 nowych wiat powstanie w ramach projektu „Przebudowa linii komunikacji miejskiej nr 3 i 5 w celu poprawy transportu publicznego w mieście Ełku – I etap – przebudowa (wymiana) istniejących wiat przystankowych”.

Na wyposażenie nowoczesnych wiat składają się gabloty szklane, monitoring oraz system SOS zapewniający bezpośrednią łączność ze strażą miejską. Dodatkowo do zainstalowania i uruchomienia nowych wiat wymagane są inne działania modernizacyjne m.in. wykonanie fundamentów pod wiaty, pod słupy z tablicami informacyjnymi, ustawienie koszy na śmieci, wykonanie podbudów z kruszyw łamanych, nawierzchni z kostki brukowej betonowej kolorowej, przyłączy kablowych do zasilania przystanków, przyłączy teletechnicznych, montaż szaf zasilających wraz z aparaturą łączeniową i zabezpieczająca, montaż uziemień szaf zasilających, muf kablowych itp. I to za te roboty miasto „zabuli” przeszło ponad 3,6 mln złotych.

Cena inwestycji tak wzburzyła mieszkańców Ełku, że krytyce nie było końca, a w sprawę włączyli się radni miejscy.
Ireneusz Dzienisiewicz na komisji branżowej złożył zapytanie do prezesa Zespołu Inwestycji, który jest odpowiedzialny za przebudowę, o koszt wymiany wiat i przebudowy miejsc przystankowych.

— Dużo ostatnio było emocji na temat nowych przystanków autobusowych — mówi radny. — Żeby obalić lub podtrzymać mit na temat ich ceny, poprosiłem o szczegółowy kosztorys wykonawczy.

Odpowiedź, którą otrzymał, opublikował na swoim profilu FB, czym potwierdził koszt tej inwestycji. Informację próbował prostować prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz, zaprzeczając jednocześnie kosztom 120 tys. zł za wiatę. W odpowiedzi na pytanie jednego z mieszkańców Andrukiewicz napisał, że jedna wiata średnio kosztuje 37 tys. netto, a cały zakres zamówienia wynosi 1,1 mln złotych.
Odpowiedź Andrukiewicza była więc sprzeczna z odpowiedzią prezesa spółki.

— Nie pamiętam, kiedy ludzie byli tak wkurzeni — mówi radny Adam Bartoszewicz. — Otrzymuję telefony od ełczan z pytaniem, czy ta kwota jest prawdziwa, prezydent opinii publicznej próbuje udowodnić, że przystanek w całości nie jest przystankiem w całości.

Oprócz krytyki pojawiły się też komentarze redakcyjne broniące honoru władz, które niby to szukają winnego, jednocześnie sugerując, że to radni są winowajcami całej tej sytuacji.

— Odpowiedzialność ponosi tylko jedna osoba — mówi Krzysztof Wiloch radny miejski. — Proszę zgadnąć — kto? Radnych proszę w to nie mieszać, ponieważ rada miasta zatwierdza uchwałą wprowadzenie projektu do zadań inwestycyjnych (współ) finansowanych z budżetu miasta. Radni nigdy nie głosują uchwały o Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) do postępowania przetargowego. Szczegółowo przedmiot zamówienia opracowywany jest przez pracowników prezydenta i zatwierdzany przez prezydenta. Radni dowiadują się o szczegółach dopiero, jak zajrzą do ogłoszenia o przetargu lub o wyniku przetargu. Tak samo, jak może się o tym dowiedzieć każdy zainteresowany przedsiębiorca i mieszkaniec (nie tylko Ełku) – wyjaśnia Wiloch.

Ełczanie nie dali wiary słowom prezydenta. W Internecie nadal huczało od krytyki i niezadowolenia. Ale niezadowolenie pojawiło się też wśród radnych, bo ci nie mogli opędzić się od zapytań mieszkańców.
Prezydent więc jeszcze raz próbuje uspokoić tym razem rajców miejskich i rozsyła im informację wraz z oświadczeniem firmy o średnim koszcie jednej wiaty.
I tu zaskoczenie, bo tu pojawia się inna kwota niż te dotychczas podawane. Firma w oświadczeniu podaje już kwotę 45 tys. zł netto/ średnio za wiatę/ dodając, że jest to kwota bez prac montażowych i urządzeń zintegrowanego systemu bezpieczeństwa.

Będzie komisja rewizyjna
Zamieszanie z kwotą o wiatach tych prawdziwych i mniej prawdziwych spowoduje to, że wyjaśnieniem sytuacji zajmie się Komisja rewizyjna, która będzie badać nie jakieś tam oświadczenia czy surowe wyjaśnienia. Ma przyjrzeć się umowie, czyli oficjalnym dokumentom.

Jest niedobrze, a nawet jest fatalnie/komentarz
Trzy różne kwoty: 120 tys. zł, 37 tys. zł netto i 45 tys. zł netto/ za wiatę — wszystkie ceny wychodzą z gabinetów ratusza. Która jest prawdziwa? Podpowiadamy: W zależności kto, jakim okiem na władzę spogląda, może sobie wybrać kwotę i spać spokojnie. 🙂

Fatalne natomiast jest, że Andrukiewicz w piśmie skierowanym do radnych pisze: Informacja przekazana uprzednio nieoficjalnie z Zespołu Inwestycji zawierała niewłaściwe dane sporządzone na bazie wstępnej kalkulacji wykonawcy. Szacowany medialnie na 120 tys. zł średni koszt pojedynczej wiaty, obliczony wynikowo jako iloraz wartości kontraktu i ilości 30 wiat nie przedstawia rzeczywistej wartości pojedynczej wiaty. W koszcie tym zawarte są bowiem wszelkie inne przewidziane do realizacji działania i zadania w ramach tego projektu, które obejmują szeroki zakres związany z poprawą transportu publicznego (sic).

To my pytamy, jaką informację dostał radny Dzienisiewicz — skoro ta od prezesa była nieoficjalna. Czy oficjalna oznacza zaakceptowaną i wypuszczoną do opinii publicznej przez prezydenta Ełku wersję bezpieczną jego piarowi?

I jasne jest, że koszt wymiany wiat, ełczanie postrzegają jako całość, łącznie z innymi pracami, które są niezbędne do ich instalacji i pełnego działania. Odwracanie „kota ogonem” po prostu nie ma sensu. Czy my budując dom albo kupując mieszkanie i chcąc w nim zamieszkać, mówimy o cenie domu/mieszkania w stanie tzw. surowym, czy liczymy, ile kosztowała nas całość? Bo właśnie oto tu chodzi — ile wydamy na wszystko?

Martwi jeszcze też prezydenckie zdanie z pisma do radnych.

— Jednocześnie pragnę podkreślić, że wymiana wiat jest realizowana w oparciu o umowę o dofinansowanie projektu w ramach środków unijnych. Wysokość dofinansowania tego projektu to 85%. W związku z powyższym wysokość wkładu własnego w realizację każdej z wiat to koszt ok. 7 tys. zł.

Czy to oznacza, że jak coś ma dofinansowanie, to koszt jest bez znaczenia? Bo jeżeli przyjrzeć się zadłużeniu miasta (155 mln zł do spłaty) wg prognozy, która została ostatnio przegłosowana) – to takie podejście powinno raczej martwić niż cieszyć.

Komentarze

7 Komentarze

  • We Włochach k/ Warszawy też dużo przetargów organizowali. Jak się skończyło wiemy. Kiedy się czyta zarzuty burmistrzowi Włoch głowa siwieje. Długoletnia władza deprawuje. Gdyby brał koperty rządziłby do dziś a zachciało się burmistrzowi otworzyć okno w samochodzie i paczka z kasą wpadła. On też wpadł.

    • Dane z Gazety wyborczej. Burmistrz Włoch „rządził” dzielnicą 13 rok.!!!!!!!!!!!!

  • Pięknie, pięknie 85% dotacji, to oznacza, że tyle można „zmarnować”.
    Zapytam, czy nas na to stać???

  • I tak Panie Radny Wiloch powinniście tłumaczyć mieszkańcom. Kto obserwuje obrady na YouTube ten wie a innym największy nieudacznik w historii miasta wciska kit. Kiedy już go Pogonimy z urzędu i następca zrobi niezależny audyt mieszkańcy osiwieją z przerażenia. Na dziś 155 mln zadłużenia.

  • Negocjacje ceny. To najważniejszy element. W jakim gronie się odbywają. A może zapytać burmistrza z Włoch pod Warszawą. To specjalista w tej dziedzinie.

  • Pani Redaktor , jestem zawiedziony . Pytacie pod artykułem , cytuję „Co o tym myślisz?” – jako zachętę do skomentowania i wyrażenia swoich myśli i poglądów na temat poczynań naszej władzy i publikowanego artykułu. Ja odpowiadam , pisząc swoje wypociny i spostrzeżenia, a wy !! jako redakcja nie publikujecie tego !!!! czyżbym napisał coś niepochlebnego na temat poczynań któregoś z ulubieńców w zarządzie naszej metropolii ???? Uważałem Wasz portal za obiektywnie opiniotwórczy. Qrwa mać !!!!!! po raz koleiny się zawiodłem ??????? jak na Andrukiewiczu !!!!!! Widać mam niefart, albo jestem niepoprawnym idealistą.

  • „Co o tym myślisz ?” zapytuje autor artykułu pod tekstem. Myślę że władze miasta zrobią bardzo dużo dla siebie i swoich miejskich spółek , pod przykrywką ułatwienia ,udogodnienia i nieba przychylenia – zwykłemu , prostemu ełczaninowi , koleiną „niezbędną” inwestycją . Szczyt obłudy i hipokryzji na którym stoją nasi prezydenci ,którzy uwielbiają wspinaczkę górską . Gratulacje Panowie – szczyt zdobyty, możecie być z siebie dumni . Zastanawia mnie jedno . Kiedy ełczanie obudzą się z letargu i życia na kredyt którego niewątpliwym fundatorem jest nasz Prezydent i jego Naczelnicy poszczególnych wydziałów . Nie mogę pojąć nad wyraz płytkiego toku rozumowania ,przez „intelektualną” część społeczeństwa Ełku. Czy jest to złośliwa ironia losu ?????? czy intelekt odbity w krzywym zwierciadle. Pytanie na miarę przemyśleń Platona,Sokratesa ,Kanta ……..

Comments are closed.