O reakcję na niewłaściwe zachowanie prosił na swoim profilu FB radny Mirosław Sawczyński. — Nie wykopuj człowieku roślin do swojego ogródka — mówił radny. Jeśli ktoś zauważy akty niszczenia, proszę o reagowanie i zgłaszanie takich sytuacji.
O reakcję proszą także urzędnicy: — W związku z tym, że zdarzają się przypadki dewastacji mienia publicznego i kradzieże, apelujemy: nie bądźmy obojętni na wybryki wandali. Zaalarmujmy Straż Miejską lub policję.
— Zachęcamy ełczan do reagowania na bezmyślne dewastowanie mienia publicznego oraz kradzieże w naszym mieście. Nie można biernie przyglądać się i przechodzić obojętnie wobec dewastacji naszego wspólnego mienia — apeluje ratusz. Mamy nadzieję, że dzięki wspólnym działaniom i zaangażowaniu ełczan, do aktów wandalizmu oraz kradzieży będzie dochodziło rzadziej, a może wcale.
W przypadku wystąpienia incydentów wandalizmu oraz kradzieży należy niezwłocznie powiadomić Straż Miejską lub Policję, co znacznie przyspieszy interwencję służb i pomoże w ujęciu sprawcy wandalizmu. Pamiętajmy, że wszystkie naprawy finansowane są z budżetu miasta, tj. ze środków finansowych pochodzących m.in. z podatków mieszkańców naszego miasta.
Numery alarmowe, pod które należy dzwonić:
Straż Miejska w Ełku
- Siedziba, Urząd Miasta Ełku ul. Piłsudskiego 2, parter — nr alarmowy 986
- tel. 87 73 26 201 – dyżurni straży – numer całodobowy
- tel. 87 73 26 285, 87 73 26 289 – Sekretariat (poniedziałek 8:00 – 16:00, wtorek – piątek 7:30 – 15:30),
Komenda Powiatowa Policji w Ełku
- Siedziba, ul. Chopina 10 – nr alarmowy 112
- tel. 47 7355 200
A gdzie popołudniowe i nocne patrole piesze policji i straży miejskiej? Gdzie nieumundurowani funkcjonariusze patrolujący osiedla? Gdzie monitoring miejski? Gdzie złapani wandale wykonujący prace na rzecz miasta?
Popatrzyłam na fotkę do artykułu i poszłam obejrzeć jeziorko po remoncie jego okolic. Zgroza. Całe w stalowo-betonowej opasce, nawet wyspa. Kaczki z trudem podfruwające na brzeg, bo nie zostawiono im nigdzie łagodnego wejścia na brzeg, jak to zrobiono przy rzece. Czy ktoś, kto urzędowo zajmuje się ochroną przyrody, widział wcześniej ten projekt? Pamiętam to jeziorko sprzed 50 lat. Urokliwie położone wśród łąk i pól. Pełno ptactwa wodnego. Owszem, jezioro wymagało rewitalizacji, ale nie w barbarzyński sposób dla przyrody. Przecież taka kaczka nawet nie będzie miała szans wyprowadzić młodych i w trudniejszych warunkach sama poderwać się do lotu. A co z innymi ptakami?
Na Konieczkach nadal brak kamer. Chronią „BAJORKO” a bezpieczeństwa ludzi a szczególnie małych dzieci. Które chodzą do pobliskiej szkoły nr 9,przedszkola,nowego placu zabaw przy pętli autobusowej już nie ! Wystarczy popatrzeć co się dzieje na ul.Kolonia i na rondach wzdłuż tej ulicy. HAŁASY I RYCIE STUNINGOWANYCH WYDECHÓW.ZERO REAKCJI SŁUŻ ODPOWIEDZIALNYCH ZA BEZPIECZEŃSTWO.