Do zdarzenia doszło w środę o godzinie 4:45. Policjanci otrzymali zgłoszenie od dwóch młodych osób, które przebywały na działce nad jeziorem w miejscowości Kulesze. Nastolatkowie poinformowali, że od dłuższego czasu słyszą wołanie o pomoc dobiegające z lasu po drugiej stronie jeziora. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli przeszukiwanie terenu.
W trakcie poszukiwań policjanci usłyszeli nawoływania mężczyzny. W celu ułatwienia lokalizacji użyli sygnałów świetlnych oraz megafonu. Po kilkudziesięciu minutach zauważyli biegnącego leśną drogą psa, który na widok funkcjonariuszy zawrócił i wbiegł w zarośla. Pies poprowadził policjantów do miejsca, w którym znajdował się jego właściciel.
Na miejscu funkcjonariusze odnaleźli zziębniętego i wystraszonego 30-latka. Mężczyzna relacjonował, że poprzedniego dnia po południu wybrał się do lasu na grzyby ze swoim psem. W pewnym momencie zwierzę pobiegło za zwierzyną. Kiedy długo nie wracało, mężczyzna wyruszył na jego poszukiwania. Ze względu na zapadający zmrok stracił orientację w terenie, a usłyszawszy piszczenie psa, próbując mu pomóc, wpadł do bagna. Po kilku próbach udało mu się wydostać, jednak z powodu wyczerpania i chłodu nie mógł znaleźć drogi powrotnej.
Funkcjonariusze zaprowadzili zdezorientowanego mężczyznę do radiowozu, gdzie został ogrzany, a następnie bezpiecznie odstawiony do domu.
nadkom. Agata Jonik
1 Comment
Nice.
Comments are closed.