Miasto-gazeta.pl
ełcki portal informacyjny

Tak śmieci targowisko ełckie. I co Wy na to?

Gdy większość promuje bycie eko — tak wygląda nasza ełcka giełda po godzinach. Niczym pobojowisko, a przecież sprzedają tam dorośli ludzie… I co Wy na to? — alarmuje ełczanka na grupie Miasto-gazeta.pl i zamieszcza zdjęcia targowicy ełckiej, która jest bardzo mocno zaśmiecona. Zdjęcia zostały wykonane w niedzielę po godz.16.

O tym, że ełcka giełda cieszy się popularnością w regionie, wiadomo nie od dziś. Jednak czujne oko mieszkanki pokazuje, że z kulturą u nas na bakier. Folie, kartony, butelki porozrzucane są po całym plenerze. Przy silnym wietrze wędrują także poza miejsce pochodzenia, brudząc i zaśmiecając okoliczne tereny.

Za porządek na ełckiej giełdzie odpowiada oprócz tych, którzy zaśmiecają, administracja targowicy należąca do ełckiego PUK.

Kierownika administracji Dariusza Wasilewskiego pytamy, kiedy teren jest sprzątany.

— Zawsze po zakończeniu targowiska zaczynamy sprzątać — odpowiada kierownik. — Jest to kilka hektarów.

Ekipa sprzątająca wg słów kierownika „wchodzi” od razu po zakończeniu, ale to zależy od tego, jak długo trwa targowisko. Czasami handlujący „zbierają” się o 13 a czasami o 15 godz.

— To wrażenie jakiegoś tam bałaganu zależy od np. od wiatru…. — mówi Wasilewski.

Zdjęcie. p. Marika

Jednak to wrażenie, o którym mówi kierownik, wygląda na zdjęciach fatalnie i mimo że zdjęcia zrobione były po godz. 16 nie widać na nich żadnej ekipy sprzątającej — o czym przypominamy kierownikowi.

— To jest duży obszar, … można więc tak zrobić zdjęcie, że nie widać ekipy sprzątającej. Jeśli jest wiatr, to pozostawiane śmieci „nawiewa” na ogrodzenie. I to wtedy ewidentnie widać, i to nie za ładnie wygląda. Potrzeba trochę czasu, żeby to uprzątnąć — tłumaczy nam kierownik. — My działamy od razu, na bieżąco.

Koszy na miejskim targowisku ponoć nie brakuje, ale jak się okazuje, są one słabo widoczne. Handlowcy, też wychodzą z założenia, że skoro uiszczają opłatę targową, to nie muszą po sobie sprzątać. Regulamin targowicy także mówi o zakazie zaśmiecania. Jednak jak się okazuje, są to martwe przepisy i nikt tego nie egzekwuje, i nikt nie chce konfliktu z handlowcami.

Jednakże nie o konflikt  ma chodzić  a o zasady współżycia. Bo zasady kultury, tym bardziej w przestrzeni publicznej, powinny być przestrzegane i, dotyczą handlujących i administratora, który jak najszybciej powinien doprowadzić plac handlowy do ładu.

Więcej zdjęć na  Grupa Miasto-gazeta.pl

Komentarze

14 Komentarze

  • miasto kroi od handlarzy za każde stanowisko krocie i nie potrafi posprzątać !?!? torby foliowe „karmią” ryby w rzece i wszystko jest OK , ale , w myśl powiedzenia – …co wolno wojewodzie , to nie tobie smrodzie …..Ełk- miasto eco-anormalne. Pozdrawiam Pezydentów.

  • c.d sprawy …… to jest tak jak jest ( a jak prezesie rosną bratki )

  • kultura jak najbardziej – kupcy płacą i to nie mało, targowica podlega pod kogo – pod PUK – prezes zarabia krocie i to jego zas…. obowiazkiem jest tak ustawic pracownika ( który zarabia całe g..o w stosunku do prezia ) aby plac ze śmieci uprzątać nawet w trakcie giełdy, ale jak ma sie na uwadze

Comments are closed.