Miasto-gazeta.pl
ełcki portal informacyjny

Uważajcie! „Niebezpiecznie” płatny parking przy Polomarkecie na Barankach 

Pojawienie się parkometru przed Polomarketem jest nowością, a za niedługo może stać się kosztownym problem dla mieszkańców, bo okazuje się, że „diabeł tkwi w szczegółach” …… regulaminu. Regulaminu, którego zapewne nikt nie przeczyta, a z którego wynika, że firma będzie mogła żądać od parkujących dodatkowej opłaty. Niezapoznanie się z paragrafami może spowodować, że za parking zapłacimy jak za zboże i będzie to niestety zgodne z prawem.

Od przeszło już 7 dni na parkingu przy Polomarkecie stoi parkometr oraz tablica informacyjna. Parking, który był tam do tej pory darmowy, teraz będzie płatny.

Z informacji, które otrzymaliśmy, wynika, że firma Apcoa zajmująca się pobieraniem opłat za parkowanie dała klientom 14 dni na oswojenie się z nową sytuacją. Już za kilka dni parking będzie kontrolowany. Opłata za parkowanie dla klientów „centrum handlowego” i Polomarketu wyniesie 6 zł za godzinę. Z tym że dla klientów tych sklepów pierwsza godzina jest gratisowa, czyli bezpłatna. Każda kolejna to już wydatek 6 zł.

W czym tkwi haczyk?

W regulaminie, który widnieje na tablicy ustawionej przed marketem, czytamy: […] Korzystający z parkingu zobowiązany jest z góry uiścić opłatę parkometrową określoną w cenniku odpowiednio dla danego planowanego czasu postoju pojazdu lub pobrać bilet parkingowy. […].

Korzystający z parkingu jest zobowiązany umieścić bilet przed przednią szybą pojazdu w miejscu dobrze widocznym z zewnątrz pojazdu w sposób umożliwiający odczytanie treści biletu parkingowego, w tym wysokości opłaty parkometrowej i dopuszczalnego czasu postoju.  

[…] W przypadku gdy korzystający z parkingu nie umieści pod przednią szybą pojazdu ważnego biletu parkingowego, kiedy pojazd znajduje się na terenie parkingu […] wówczas Apcoa jest uprawniona do kary umownej w postaci opłaty dodatkowej w wysokości określonej w cenniku.

Obciążenie za brak biletu, czyli dodatkowa opłata wynosi 95 zł.

Co to oznacza?

Informacje zawarte w regulaminie, mówią nam wyraźnie: Jeżeli zaparkujesz na płatnym parkingu przed Polomarketem, nie pobierzesz biletu z parkometru, nawet uprawniającego do darmowej godziny i nie włożysz go za szybę swojego auta …… zapłacisz 95 zł.

Aby uniknąć kosztownego parkowania, należy postąpić w ten sposób: parkujesz, pobierasz bilet z parkometru, wkładasz go za szybę samochodu i idziesz robić zakupy. Jeżeli zrobisz to w innej kolejności, zapłacisz 95 zł.

Z regulaminu jasno wynika, że sprawę z parkingiem musimy załatwić przed zrobieniem zakupów, a nie po.

O tym, że nie wszyscy czytają regulaminy, szczególnie te obszerne i napisane małą czcionką wiedzą, też tzw. dzierżawcy parkingów. I na niewiedzy klientów mogą nieźle zarobić. I będzie to zgodnie z prawem.

Zwróciliśmy się do Dariusza Dracewicza, Rzecznika praw Konsumenta z pytaniem: czy jeżeli korzystamy z darmowej godziny, to czy musimy „po drodze” spełnić te wszystkie warunki, aby nie zapłacić 95 zł? Czy musimy koniecznie pobrać ten darmowy bilet?

—  Brak np. szlabanów na parkingu płatnym przed sklepem sprawia wrażenie, że jest bezpłatny. Dopiero tabliczki informują nas o tym fakcie — mówi Dracewicz. Od innych rzeczników wiem, że jest to powszechne u dzierżawców parkingów — wjeżdża klient i nie bierze biletu. „Obsługa parkingowa” czeka, aż klient wejdzie do sklepu, po czym za wycieraczką ląduje wezwanie do zapłaty -„kary”. Przepisy, szczególnie regulaminy parkingów, są tak skonstruowane, że działają w granicach prawa — a klient (kierowca) nie czyta regulaminu parkingu.

Od rzecznika dowiadujemy się też, że parking  jest oznakowany prawidłowo, regulamin jest dostępny i czytelny, a przy drzwiach sklepu ustawiony są parkometr. Natomiast, jeżeli klient dostanie mandat, powinien wysłać do firmy wniosek o umorzenie i załączyć kopię paragonu potwierdzającego, że w tym czasie był sklepie — tłumaczy Dracewicz. 

Nam pozostaje na koniec napisać: czytajmy regulaminy. Po coś je w końcu piszą. 

Komentarze

15 Komentarze

  • A my jak te żaby w garnku, stojącym na „małym” ogniu… bo tak jest w Warszawie, bo tak jest wszędzie poza Ełkiem, bo jaki to w Ełku zaścianek. Tylko dziwi mnie, że wszyscy w taki łatwy sposób to akceptują. Bo ja nie. Tam 2 zł, tam 6 zł, ile się nazbiera w ciągu miesiąca? 30, 50, 100, 200 ? Bo to teren prywatny, bo tak zaraz będzie na terenie publicznym, na każdej ełckiej ulicy. Sami akceptujemy takie daniny i podatki. Ja zwyczajnie tam nie zajadę, bo po co? Zakupy mogę robić równie dobrze gdzie indziej. I tyle. A dla Redakcji duży plus za informację.

    • I prawidłowo.

  • Po ile dziś kartofli w markecie tym, bo nie wiem czy iść, aha a sledzi so jeszcze?

  • Takie parkomaty sprawdzają sie w dużych miastach.Rozumiem, ze wlasciciele maja do tego prawo, ale ktos kto to wymyślił musi wiedzieć , ze przez takie działanie spadnie ilość klientów Pepco, Polomarket itd.

  • Inpost powinien zabrać stamtąd paczkomat. Teraz, zamiast od razu wyjąć paczkę, będę musiał pamiętać, że trzeba najpierw gnać po bilet, żeby mnie odbiór paczki nie kosztował więcej, niż ta paczka warta.
    Zresztą powodem postawienia tam parkomatu jest chyba zwykła pazerność. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym nie miał tam gdzie zaparkować.

  • Nam żadne takie parkomaty nie so potzrebne. Powymyslali niewiadomo po co. Ja tam nie bede tam parkował i juz, jak zobaczo że mniej kasy majo w sklepie to sie zastanowio, sklepów pełno jest w mieście i na wioskach.

  • Cywilizacja dotarła do Ełku i mieszkańcy nie wiedzą jak się odnaleźć 🙂 W sumie nie dziwię się, że nie wstawili parkometru z koniecznością wpisania numeru rejestracyjnego, bo wtedy byłby dopiero zamęt. Ludzie, takie parkometry stoją w każdym większym mieście. I dokładnie tak to działa. Wrzucasz kilka złotych, pobierasz bilet i wsadzasz za szybę. Jeżeli kontroler nie zobaczy biletu za szybą, wystawia opłatę dodatkową za brak wykupionego parkingu. Od razu uprzedzę, że zaraz pojawią się na tym parkingu tak zwani „panowie parkingowi”, którzy będą handlować biletami, na których jeszcze zostało trochę do „wyparkowania”, albo tym, którzy nie wykupili będą wsadzać za wycieraczkę, a potem będą chcieli 2 zł.
    No ale miasto się rozwija 🙂 Pierwszy parkometr już jest. Przyzwyczajajcie się, zaraz całe centrum będzie w parkometrach 🙂

    • W Warszawie za brak wykupionego biletu w centrum miasta i w zasadzie w wielu dzielnicach jest 250 zł 🙂 Czyli nie masz bileciku za szybą płacisz 250 zł. To tanio tam w Ełku macie 🙂

    • To nie cywilizacja, cywilizacja to spłukiwane toalety, ciepła woda w kranie. Takie postępowanie to cwaniactwo i naciąganie prostych ludzi. To że takie parkometry stoją w dużych miastach to nie znaczy że w naszym mieście też powinny bo Ełk nie jest dużym miastem. Poza firmą która będzie z tego czerpać zyski nie jest to nikomu potrzebne. Widocznie ktoś zwęszył interes ale nie wróżę sukcesu, szybko smród się rozejdzie i pies z kulawą nogą nie zawita na owym parkingu. Ludzie są leniwi i nie będą latać z bilecikami, zaparkują gdzieś indziej lub pojadą w inne miejsce gdzie nie ma takich atrakcji.

  • Normalna sytuacja nie rozumiem oburzenia

  • Super artykuł. Kwestia jest absolutnie powszechna w całej Polsce, w Ełku to pewnie pierwszy market z takim rozwiązaniem to podniosło sie larum. Nie macie o czym pisać? Może czas na jakieś poważne analizy rynku pracy, lokalnej gospodarki… wyjdźmy też choć troche poza nasze miasto i nie dziwmy się…

    • analizy nikomu nie służą, to są tylko kolejne słupki. Ten art. jest realna pomoc dla ludzi , którzy nieświadomie mogą stracić 95zł za nic.

      • Wyjedz poza Ełk to zobaczysz że to nie jest zdziwaczenie tylko normalka od dawna. Widocznie część mieszkańców po prostu blokowało miejsca na wiele godzin. Czy na wszystkie normalne i zasadne działania będziemy reagować ze zdziwieniem i niedowierzaniem jak mieszkańcy jakiejś wioski, nie mając istotniejszych tematów?

  • Polomarket nie jest na szczęście jedynym sklepem w Ełku. Kto ma wybór, niech tam nie kupuje. Gdy im obroty spadną, może pomyślą i powiążą skutek z przyczyną.

    • jak parkometr będzie „zarabiał” APCOA pójdzie w następne parkingi. Biedronka przy rondzie na ul. Grajewskiej, haufland, tesco . musimy przestrzegac ludzi bo to tylko ludzie na styku z firmą która robi dziury w naszych portfelach, taki myk a możesz być lżejszy o 95zł. chwila nieuwagi -jesteś lżejszy o kasę.

Comments are closed.