Tomasz Andrukiewicz: Poradzimy sobie z reformą

reklama

Jak już wiadomo, w Ełku gimnazja nie będą likwidowane, ale stopniowo wygaszane, także obecni dyrektorzy tych szkół mają dwa lata na ich wygaszenie. Nauczyciele będą przechodzili stopniowo z wygaszanych  gimnazjów do podstawówek.

Będą tworzone nowe obwody szkolne oraz ma obowiązywać system jednozmianowy.
— To bardzo ważna sprawa  —  mówi z-ca prezydenta Ełku, Artur  Urbański.  — Naszą ambicją i zamierzeniem jest, aby dzieci odbywały zajęcia najpóźniej do godziny 15. Nową podstawówką będzie Szkoła Podstawowa nr 1, która mieścić się będzie w budynku po tzw. odzieżówce, przy ulicy Koszykowej.

— Bardzo dużą szkołą podstawową będzie szkoła nr 2 — mówi Urbański. — Budynek przy ulicy Małeckich ma pomieścić około 900 uczniów. Inne szkoły będą miały 600-700 uczniów.

Obwody praktycznie zmienią się dla uczniów klas 1 i 7, i tym uczniom wydłuży się droga do szkoły. Pozostali uczniowie zostaną w swoich szkołach. Nowa oferta programowa przewiduje utworzenie pracowni naukowych np. geograficznych, czy fizycznych. Część pracowni zostanie stopniowo przeniesiona z gimnazjów.
Natomiast, niektóre szkoły będą musiały takie pracownie stworzyć, a to już generuje nowe koszty.
— Jest utworzona rezerwa przy Ministerstwie Edukacji Narodowej — mówi z-ca prezydenta Ełku.   — Kuratorium oczekuje precyzyjnych wyliczeń i my musimy przygotować takie wyliczenia. Ile tych pieniędzy będziemy potrzebować? Tym mają zająć się szkoły i to one będą wyliczyły, ile pieniędzy potrzebują do zrealizowania tego nowego pomysłu.

Nowe oddziały przedszkolne
— Chcemy uwolnić budynek przy ulicy Popiełuszki, wyłącznie na potrzeby przedszkola — mówi  Urbański. — Tzw. mała piątka, będzie teraz przedszkolem, ponieważ od 1 września miasto musi zapewnić miejsca wszystkim 3-latkom w przedszkolu.

W styczniu, na spotkaniu z dziennikarzami poruszany był także temat reformy z prezydentem  Andrukiewiczem.
— Chcemy, aby rodzice i uczniowie jak najmniej odczuli te zmiany. Poradzimy sobie z reformą — mówił Tomasz Andrukiewicz.

Czasu na wprowadzenie zmian samorządy mają niewiele.
Zgodnie z regulacjami wszelkie decyzje muszą być podjęte najpóźniej do końca marca tego roku.  Muszą być także zaakceptowane przez kuratora oświaty. Ten natomiast ma na to 21 dni.
Od września 2017 roku szóstoklasiści pójdą do siódmej klasy zamiast do gimnazjów. Te z kolei nie będą prowadzić już naboru. Wracają także 4-letnie licea  i 5-letnie technika.