foto: Renata Szymaszko

Mieszkańcy Zatorza nie chcą schroniska w swojej okolicy

O tym, że Monar potrzebuje nowej, większej placówki wiadomo już od dawna. Kierownik Monaru Nikodem Kemicer, który jest jednocześnie radnym miejskim, od dawna poszukiwał rozwiązania problemów. Kłopoty zaczęły się od zmiany przepisów, które wprowadził ustawodawca.
reklama

Chodzi mianowicie o spełnienie minimalnych standardów noclegowni, schronisk dla osób bezdomnych, których ełcka placówka w obecnym budynku nie może zachować. Mówiąc najprościej: takie placówki muszą np. zapewnić odpowiedni metraż — nie mniej niż 3 m2/osobę. W pomieszczeniach z łóżkami piętrowymi nie mniej niż 2 m2/osobę. Co oznacza, że w obecnym budynku schroniska znajduje się za dużo osób.

Obecna placówka mogłaby pozostać i dalej funkcjonować, ale wówczas musiałaby „pozbyć” się paru swoich podopiecznych. Rozwiązaniem problemów byłoby wybudowanie nowej, na innym terenie. Pojawił się zatem pomysł, aby ośrodek powstał na osiedlu Zatorze, przy ul. gen. J. Bema nad rzeką Ełk. Ten plan nie podoba się jednak okolicznym mieszkańcom.

W marcu tego roku grupa mieszkańców osiedla Zatorze skierowała wniosek do Urzędu Miasta Ełku o przeprowadzenie konsultacji społecznych.
Wniosek, choć powinien stanąć na Komisji skarg, wniosków i petycji, nigdy jednak nie był rozpatrywany. Przewodniczącym tej komisji jest radny Hubert Górski.

W ubiegły czwartek (10 września) „miasto” zorganizowało spotkanie w ramach konsultacji.
Mieszkańcy podczas spotkania wyrazili swój sprzeciw w sprawie budowy przez stowarzyszenie „Monar” obiektu z przeznaczeniem na schronisko dla osób bezdomnych. Jak twierdzili „budowa obiektu w tym miejscu nie ma uzasadnienia społecznego i proszą o zmianę lokalizacji.
Powoływali się na aspekty ekonomiczne „tereny mogłyby posłużyć rozwojowi gospodarczemu. Zlokalizowanie w takim miejscu schroniska dla bezdomnych może spowodować brak chęci do inwestowania w sąsiedztwie, zarówno na wolnych terenach przeznaczonych pod zabudowę usługowo-przemysłową, jak i mieszkaniową.

Oponenci twardo też podkreślali, że nie są przeciwni funkcjonowaniu schroniska, wręcz doceniają pracę osób zaangażowanych w pomoc bezdomnym.
Jednak, jak twierdzą – nie blisko ich domów.

—  Mamy tutaj w okolicy już budynek socjalny i inne obiekty przemysłowe oraz wielolokalowe — mówi mieszkaniec Zatorza. Brakuje nam terenów rekreacyjnych. Nie mamy placu zabaw ani parku tak jak inne osiedla w Ełku.

Konsultacje społeczne w tej sprawie potrwają do 18 września. Swoje uwagi lub wyrazy poparcia można kierować do Urzędu Miasta Ełku na adres um@um.elk.pl.