– Skandal! Ktoś nielegalnie wywozi żużel z kotłowni na plac koło szkoły w Nowej Wsi Ełckiej – zaalarmował nas pan Mieczysław, mieszkaniec gminy Ełk. – Kurz, pył, nie ma czym oddychać, zabłocona droga, a przecież w pobliżu jest rzeka i rosną piękne drzewa.
Pan Mieczysław poinformował nas, że jadąc od strony Ełku po lewej stronie drogi, w pobliżu Zespołu Szkolno — Przedszkolnego w Nowej Wsi Ełckiej powstała hałda żużlu. – Tam jest tego ponad 600 ton, hałda jest wysoka na półtora metra – mówi pan Mieczysław – Ciężarówki wjeżdżają tam od strony Ełku i wwożą kolejne starty miału. To jest jakiś spalony popiół, pewnie z kotłowni. Przecież to zagraża środowisku naturalnemu i zdrowiu mieszkańców!
Jedziemy we wskazane miejsce. Jest deszczowa pogoda, więc żadnego kurzu czy pyłu nie ma. Widzimy wyrównany żużlem plac na prywatnej posesji koło szkoły. Pytamy okolicznych mieszkańców, co o tym sądzą. Zdania są podzielone.
– Ktoś wreszcie się za to zabrał i zrobił z tym porządek – mówi pani Janusz. – Było gruzowisko i zarośnięte chaszczami pobojowisko, teraz jest ładny placyk.
– Rzeczywiście, trochę kurzu jest, zwłaszcza jak sypią ten żużel – przyznaje pani Jadwiga. – Jak pada deszcz, to na drodze robi się też błoto i widać wyjeżdżoną przez ciężarówki trasę. Nie jest to jednak aż tak bardzo dokuczliwe.
Dzwonimy do Urzędu Gminy w Ełku, żeby się zorientować w sytuacji. Urzędnicy potwierdzają nam, że jest to działka prywatna.
– Właściciel tej działki poinformował nas, że wwozi na swoją posesję żużel już spłukany, o odpowiednim kodzie odpadu i wszystko jest zgodnie z literą prawa – dowiadujemy się w Urzędzie Gminy w Ełku. – My nie mamy takich uprawnień, żeby sprawdzać jego pozwolenia, to jest w gestii Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Olsztynie.
– Teraz urzędnicy będą odsyłać od Annasza do Kajfasza, a problem pozostanie – uważa pan Mieczysław, który zgłosił nam tę sprawę. (sup)