EŁK:Protestują przeciwko budowie wieżowca

reklama

Na pomoc Naczelnego Sądu Administracyjnego liczą rodzice dzieci z Miejskiego Przedszkola „Mali Odkrywcy, którzy protestują przeciwko budowie wieżowca. Walka z deweloperem, który planuje postawić przy ul. Warszawskiej nowoczesny 13-piętrowiec, trwa już 2 lata. Pod petycją podpisało się blisko 200 osób.

— Kiedyś to była część ogrodu przedszkolnego, bardzo zakrzewiona — mówi o działce, którą w lipcu 2014 r. nabył Kamil Ciesielski, Irena Wierzbicka, dyrektor Miejskiego Przedszkola „Mali Odkrywcy”.
— Zbierała się tam okoliczna młodzież. Znajdowaliśmy strzykawki, butelki itd. Po konsultacjach z rodzicami zgodziłam się oddać ten kawałek miastu. Ufaliśmy, że trafi on w dobre ręce. Do głowy nam nie przyszło, że nowy właściciel zechce budować wieżowiec.

Rodzice boją się, że inwestycja będzie zagrażała zdrowiu i życiu ich dzieci.
— W zeszłym roku, dzięki inicjatywie i pomocy pracowników przedszkola, przy wsparciu finansowym Urzędu Miasta w Ełku oraz zaangażowaniu rodziców, po 30 latach, udało nam się uporządkować ogród przedszkolny. Mamy nowe ogrodzenie, zasadziliśmy obszary zielone i cieszymy się tym — mówi Irena Wierzbicka. — Tymczasem hałas, stres i brak możliwości swobodnego korzystania z terenu przedszkola będą miały negatywny wpływ na rozwój i wychowanie naszych dzieci.
Zdaniem Urzędu Miasta w Ełku, działka przy ul. Warszawskiej nie spełnia warunków do wybudowania tam wieżowca.

— Przed ogłoszeniem przetargu wystąpiliśmy z wnioskiem do wójta gminy Ełk o wydanie decyzji o warunkach zabudowy — mówi Marta Herbszt, naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego i Gospodarki w Urzędzie Miasta w Ełku. – Chcieliśmy pokazać potencjał działki. W decyzji wójt określił, że na wspomnianej działce może powstać budynek mieszkalno-usługowy o dwóch kondygnacjach nadziemnych, i taką informację zamieściliśmy, jako załącznik, w ogłoszeniu przetargu. Czy inwestor zapoznał się z tym dokumentem — tego nie wiem?

SKO uchyliło decyzje urzędu miejskiego
W listopadzie 2014 r. inwestor wystąpił o wydanie decyzji o warunkach zabudowy.
— Dopiero wtedy dowiedzieliśmy się o jego planach inwestycyjnych, czyli o zamiarze wybudowania na działce budynku wielorodzinnego (wieżowca) o 13 kondygnacjach — mówi Marta Herbszt. — Do chwili obecnej wydaliśmy dwie decyzje odmowne, od których inwestor odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Olsztynie. SKO uchyliło nasze decyzje i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia. Wówczas skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie na decyzję SKO, dwukrotnie złożyła pani dyrektor Miejskiego Przedszkola „Mali Odkrywcy”. W obu przypadkach WSA skargę oddalił.

Urzędnicy zastanawiają się jak rozwiązać problem
— W styczniu 2016 r. Rada Miasta Ełku podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Wtedy określimy parametry zabudowy — mówi Marta Herbszt. — To jest taka walka z czasem, bo jak będzie uchwalony MPZP, to już nie będzie można na podstawie decyzji o warunkach zabudowy realizować inwestycji. Proponowaliśmy inwestorowi spotkanie, aby dojść do kompromisu. Przecież nie musi być 13 kondygnacji, może być np. 5 kondygnacji. Niestety, nie ma z jego strony zainteresowania, z pewnością wynika to z faktu, że w każdej instancji wygrywa i jest pewny swojego stanowiska.

Słowo przeciwko słowu
Kamil Ciesielski, który kupił działkę przy MP „Mali Odkrywcy” zaprzecza, że były dla niej określone warunki zabudowy.
— Protokół rokowań po przetargu zawiera informację, że dla przedmiotowej działki nie zostały wydane warunki zabudowy — mówi Kamil Ciesielski. – I dalej, że warunki zabudowy zostaną wydane zgodnie z intencją inwestora. Zatem to, co mówią urzędnicy, zaprzecza faktom. Mam na to dokument.

Deweloper nie potwierdza też, jakoby nie był zainteresowany dojściem do kompromisu.
— Gdyby kompromis był racjonalny, to bym na niego przystał, natomiast ze strony samorządu miasta nie ma takiej inicjatywy — mówi Kamil Ciesielski. – Około dwóch miesięcy temu dzwoniłem do Urzędu Miasta w Ełku w sprawie spotkania z prezydentem. Powiedziano mi, że mam czekać na telefon z urzędu. Do tej pory nikt do mnie nie zadzwonił. Także, z tą niby złą wolą z mojej strony, jest tak, jak z tymi warunkami zabudowy.
— Rodzice mieli czas na protesty 2 lata temu, kiedy przedszkole przeznaczyło część swojej działki pod zabudowę mieszkaniową — dodaje Kamil Ciesielski. — Gdzie wtedy byli? Dzisiaj cała ta sytuacja jest dosyć absurdalna, bo najpierw pani dyrektor godzi się na podzielenie działki i jej sprzedaż, po czym zaczyna blokować budowę. To blokowanie trwa już dwa lata i ciągnie za sobą konsekwencje. Rodzice powinni się liczyć z tym, że przewlekanie budowy spowodowało szkodę materialną, i tę szkodę oni, być może będą musieli zrekompensować.
Na początku lipca społeczność przedszkola „Mali Odkrywcy” złożyła trzecią skargę na decyzję SKO — tym razem do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Deweloper jest przekonany, że werdykt będzie dla niego korzystny.
— Sądy działają na podstawie obowiązującego prawa, a prawo mówi, że w tym miejscu może powstać wieżowiec — mówi Kamil Ciesielski.
Jeśli tak się stanie, Urząd Miasta w Ełku będzie musiał zgodzić się na budowę wieżowca.

Ponieważ w wypowiedziach naczelnik Marty Herbszt i dewelopera Kamila Ciesielskiego zawarte zostały sprzeczne informacje, pierwsza dotyczy warunków zabudowy, zaś druga spotkania, poprosiliśmy o komentarz w tych kwestiach z-cę prezydenta Ełku.

— Stanowisko dewelopera odczytane dosłownie znajduje jak najbardziej potwierdzenie w zawartej umowie sprzedaży, gdyż działka 131/11 w dniu jej sprzedaży nie była objęta decyzją o warunkach zabudowy — mówi Artur Urbański. – Jednak należy podkreślić, że teren oznaczony nr 131/4, wchodzący w skład tej działki, został w 2012 r., przed rozpoczęciem procedury przetargowej, objęty decyzją wójta gminy Ełk, celem wykazania jego przydatności inwestycyjnej. Decyzja ta, po wykazaniu, że przedmiotowy teren może być zabudowany obiektem dwukondygnacyjnym o funkcji mieszkalno-usługowej, posłużyła dalej do podziału działki przedszkola „Mali Odkrywcy” dokładnie po wyznaczonych liniach rozgraniczających inwestycji. Jednak z uwagi na zmianę oznaczenia numeru geodezyjnego, brak było możliwości przepisania jej na nabywcę działki, celem jej wykorzystania przed starostą ełckim w postępowaniu o pozwolenie na budowę, stąd w akcie notarialnym zastrzeżono potrzebę uzyskania nowej decyzji o warunkach zabudowy według indywidualnych parametrów inwestora. Okazały się one jednak rażąco odbiegające od dotychczasowych, gdzie w miejsce zabudowy niskiej o 2 kondygnacjach zaproponowano realizację budynku wysokiego o 13 kondygnacjach nadziemnych. Co do spotkania, to już w 2015 r. odbyło się spotkanie wiceprezydenta Kamila Buksy i naczelnika Marty Herbszt z deweloperem, na którym poruszano problemy proponowanej przez pana Ciesielskiego inwestycji. Rozmowa dotyczyła m.in. małej powierzchni działki w stosunku do planowanego przedsięwzięcia, miejsc parkingowych i wysokości budynku. W czasie tej rozmowy ze strony urzędu padły propozycje rozważenia obniżenia inwestycji do 5 kondygnacji, które jednak nie spotkały się z aprobatą dewelopera. Pomysłowi tak wysokiego budynku sprzeciwia się społeczność sąsiadującego przedszkola. Sprawą zainteresował się również Rzecznik Praw Dziecka.