Nie będzie parku na Konieczkach. Przynajmniej na razie

reklama

O zagospodarowanie terenu w celach rekreacyjnych mieszkańcy osiedla zabiegali od lat. Udało się nawet opracować koncepcję. Nowa inwestycja miała przybrać charakter parku. To w nim miała pojawić się strefa zabaw, górka, boisko czy fontanna z pełnym dostępem. Na rzecz powstania parku silnie w poprzedniej kadencji lobbowało dwoje radnych DW: Robert Klimowicz i Joanna Porucznik.

Jednak teraz jak wynika z zapytania radnego, „Konieczki” będą musiały uzbroić się w cierpliwość i czekać, bo parku nie będzie. Przynajmniej na razie i nie za unijne pieniądze.

Koszt budowy parku rekreacyjnego miał wynieść 3,5 miliona złotych. Wsparcia finansowego miasto szukało w projektach unijnych w ramach programu Współpracy Transgranicznej Polska — Rosja 2014/20. A o tym, że powstanie park  z prawdziwego zdarzenia na osiedlu rozpisywały się ełckie media.

Wspólny Komitet Monitorujący Program Polska-Rosja w Swietłogorsku (Rosja), którego głównym celem było zatwierdzenie projektów, zielone światło dał 12 projektom, których łączna wartość dofinansowania wynosi 13 650 104,19 euro. Miasto Ełk z projektem na park znalazło się na pozycji 2 listy rezerwowej, co oznacza, że pieniędzy na razie na tę inwestycję nie otrzyma.

Prezydent Ełku, na pytanie Roberta Klimowicza dotyczące planowanej budowy parku miejskiego odpowiada, że będzie poszukiwał innych źródeł finansowania lub skorzysta z możliwości pojawienia się oszczędności poprzetargowych powstałych przy programie unijnym.

Jednak na takie pieniądze z ww. projektu nie mamy co liczyć. Bo nasze miasto jest na drugiej pozycji listy rezerwowej. Jeżeli oszczędności poprzetargowe się pojawią, to w pierwszej kolejności otrzyma je inny beneficjent, który jest przed nami, czyli Bałtycki Federalny Uniwersytet im. Immanuela Kanta.

Należy też zadać pytanie, czy takie oszczędności w ogóle powstaną, bo nie od dziś wiadomo, że liczba unieważnionych przetargów rośnie, ze względu na ceny, które przekraczają budżet inwestora. Wtedy samorządy albo unieważniają przetargi lub zwiększają swoje zadłużenie. Dobrym przykładem jest planowana przez miasto Ełk rozbudowa i modernizacja ulicy W. Polskiego. Miasto zarezerwowało w budżecie na tę inwestycję kwotę powyżej 10 mln złotych, tymczasem najniższa oferta opiewa na kwotę trochę powyżej 12 mln, co oznacza, że brakujących 2 mln złotych, trzeba będzie poszukać.