Narkotyki, pobicie i wyrzuty sumienia

Mandatem karnym został ukarany 18-latek z Ełku. Mężczyzna kilka razy dzwonił pod numer alarmowy i z sobie tylko znanych powodów zgłaszał wymyślone sytuacje. Osoby bezpodstawnie wzywające służby narażają się nie tylko na konsekwencje karne. Blokują telefon alarmowy i odciągają służby od pilnych i poważnych zdarzeń.
reklama

Pod numer alarmowy kilkukrotnie dzwonił mężczyzna, zgłaszając interwencje w ełckim hotelu. Zgłosił posiadanie narkotyków przez inne osoby, potem pobicie, a w końcu sam przyznał, że pobił znajomego i gryzie go sumienie, dlatego chce to zgłosić. Policjanci zweryfikowali te informacje i ustalili, że wszystkie zostały wymyślone — nawet nazwisko zgłaszającego. 18-latek nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego zachowania i powodu wezwania służb.

Te bezpodstawne telefony kosztowały go 500 złotych – takim mandatem został ukarany przez policjantów. Niedopuszczalne jest, żeby angażować policjantów bez rzeczywistej potrzeby, ze złośliwych pobudek lub dla żartu. Służby ratunkowe są po to, by nieść pomoc i reagować w sytuacjach realnych zagrożeń.

Każdy tego typu telefon może odwlekać w czasie możliwość natychmiastowej reakcji na zgłoszenia, które faktycznie wymagają działania.