Rozpoczynając od Huberta Górskiego, który zasiadał w klubie Kol-u, szybko okazało się, że jego sympatie polityczne skłaniały się bardziej ku prezydentowi miasta niż do własnego ugrupowania. To wywołało nie tylko dyskusje, ale i otwarty konflikt z członkami klubu. Górski wzbudził kontrowersje także poprzez swoje działania w fundacji, która znalazła swoją siedzibę w miejskiej kamienicy. Po porażce Moniki Falej w wyborach parlamentarnych Górski opuścił również szeregi swojej partii.
Adam Dobkowski, długoletni działacz Platformy Obywatelskiej, również nie znalazł się na liście kandydatów. Jego konflikt z posłanką Anną Wojciechowską był na tyle wyraźny, że nie mógł już być ignorowany. Dobkowski otwarcie poparł przeciwnika obecnej posłanki w ostatnich wyborach parlamentarnych, co jeszcze bardziej podgrzało atmosferę. Sprzeczność narastała także w kwestii przewodniczenia tzw. komisji alkoholowej.
Robert Wesołowski, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, również szybko opuścił klub PiS, z którym wcześniej współpracował. Jego wizja działania samorządu nie zgadzała się z linią klubu.
O wspomnianej trójce mówiło się w przestrzeni publicznej w kontekście poszukiwania nowych możliwości startu z innych ugrupowań.
Brak współpracy, niezgodność interesów i konflikty personalne, prawdopodobnie ostatecznie przyczyniły się do tego, że ci ełccy politycy nie wystartują w nadchodzących wyborach. Czy to koniec ich politycznej kariery, czy może tylko przerwa w działalności? Czas pokaże, czy ta trójka odnajdzie się w nowych rolach, czy pozostanie na marginesie lokalnej sceny politycznej.
KOMENTARZ
Ważne jest, aby Ci, których wybieramy, reprezentowali nasze społeczności. Czasami, zamiast współdziałać dla dobra ogółu, angażują się w walki o władzę, przeciągając interesy swoje lub swoich partii nad interesy mieszkańców.
To zjawisko obecne w wielu samorządach, gdzie walka o wpływy i władzę często przyćmiewa cel publicznej służby. W efekcie cierpią na tym mieszkańcy, których interesy powinny być priorytetem dla wszystkich radnych.
Dlatego ważne jest, aby wybierać ludzi, którzy kładą nacisk na współpracę, lojalność wobec społeczności oraz działania zgodne z interesem ogółu. Radni powinni być rzetelnymi reprezentantami, gotowymi do współpracy i podejmowania trudnych decyzji dla dobra swojej gminy czy miasta. Dopiero wtedy możemy mieć pewność, że nasze społeczności będą rozwijać się i prosperować.