„Inka” patronką Gimnazjum nr 1
1 marca świętowaliśmy w Ełku Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.
W ramach obchodów odbyła się uroczystość nadania Gimnazjum nr 1 w Ełku imienia Danuty Siedzikówny ps. „Inka” oraz sztandaru. W wydarzeniu uczestniczyła rodzina patronki, parlamentarzyści, samorządowcy oraz społeczność szkolna.
Legendarna sanitariuszka 5 Brygady Wileńskiej AK, Danuta Siedzikówna, zginęła z rąk komunistycznych oprawców 28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej 12. Miała 17 lat. Wraz z nią śmierć poniósł ppor. Feliks Selmanowicz pseud. Zagończyk. Umierali z okrzykiem „Jeszcze Polska nie zginęła!” i „Niech żyje „Łupaszko”!”. Oboje zostali zabici strzałem w głowę przez dowódcę plutonu egzekucyjnego, ppor. Franciszka Sawickiego. Wyrok był aktem zemsty i bezradności UB, który nie mógł rozbić oddziałów mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.
„Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się, jak trzeba” – to miały być ostatnie słowa „Inki” przed egzekucją. „Inka” jest dziś uznawana za wielką postać powojennej historii Polski i symbol Żołnierzy Wyklętych.
– Jestem wzruszony tym, że „Inka” będzie patronką szkoły, w której się uczyłem — powiedział podczas uroczystości Dariusz Tymiński, kuzyn Danuty Siedzikówny. – To wielki zaszczyt dla całej naszej rodziny.
Po krótkiej prezentacji postaci patronki nastąpiło uroczyste przekazanie, przez prezydenta Ełku Tomasza Andrukiewicza sztandaru dyrektorowi Gimnazjum nr 1 Januszowi Samarow oraz odsłonięcie pamiątkowej tablicy.
Kolejnym wydarzeniem, w ramach Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, było odsłonięcie tablicy pamiątkowej na budynku przy ul. Wojska Polskiego 1 w Ełku, upamiętniającej ofiary Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, które funkcjonowało w mieście w latach 1945-1956.
– Z relacji świadków wiemy, że więziono i katowano w tym miejscu ludzi, że ofiary UB były topione w Jeziorze Ełckim — powiedział podczas odsłonięcia tablicy Tomasz Andrukiewicz. – Chcielibyśmy, aby ełczanie o tym pamiętali, kiedy będą tędy przechodzić.
CZAR