Marcin Kulasek: będę walczył o prawa kobiet, przywrócenie praworządności i sprawiedliwość społeczną

Nazywam się Marcin Kulasek. Znamy się od lat. Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim na wydziale Technologii Żywności i Żywienia Człowieka 16 lat temu obroniłem doktorat. Na tej samej uczelni ukończyłem także podyplomowe studia z zarządzania funduszami unijnymi. Zaś  na Akademii Morskiej w Gdyni ukończyłem podyplomowe studia na kierunku bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe. Byłem radnym Sejmiku.
reklama
Niestety, wiedza o żywieniu nie uchroniła mnie przed otyłością. Gdy ważyłem już 150 kg i z trudem wchodziłem po schodach, lekarze doradzili operację resekcji żołądka. Dziś czuję się świetnie, ale wiem jakim problemem jest otyłość, z którą walczy co czwarty Polak.
 
Dlatego w mijającej kadencji Sejmu stanąłem na czele parlamentarnego zespół ds. promocji zdrowia w każdym rozmiarze. Jestem też wiceprzewodniczącym Komisji Obrony Narodowej, przewodniczącym podkomisji ds. Nauki i Szkolnictwa Wyższego, członkiem Komisji Rolnictwa. W 2019 roku wybraliście mnie Państwo na swojego przedstawiciela do Sejmu i nie zawiodłem Waszego zaufania. W tym czasie zgłosiłem 795 interpelacji. Uczestniczyłem w prawie 98% głosowań. 
 
Przede wszystkim jednak jestem wśród ludzi. W czasie Strajku Kobiet protestowałem razem z Wami. Wspierałem pracowników Urzędu Miasta, walczących o wyższe płace, rolników dotkniętych problemem ptasiej grypy. 
 
Dlaczego warto na mnie ponownie zagłosować? Bo będę walczył o prawa kobiet, przywrócenie praworządności i sprawiedliwość społeczną. Mam plan dla Warmii i Mazur. Wprowadzimy zachęty dla firm, tak, żeby młodzi ludzie nie będą musieli wyjeżdżać, pokonamy wykluczenie komunikacyjne i cyfrowe. Lewica jest gwarantem rozwoju usług publicznych. Dostęp do transportu publicznego, edukacji, lekarza, szybkiego internetu, obiektów sportowych powinien być taki sam niezależnie od tego czy mieszkamy na wsi, czy w mieście.
 
Jestem przekonany, że Polacy mają prawo czuć się bezpiecznie. Szczególnie na Warmii i Mazurach, blisko granicy z Obwodem Królewieckim. Jako wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej. Uważam, że sprawy obronności powinny być ponad politycznym sporem.
 
Nie znaczy to, że nie należy krytykować rządu za katastrofalne wpadki związane z bezpieczeństwem Polski. Zagubiona rosyjska rakieta pod Bydgoszczą, białoruskie śmigłowce nad Białowieżą, zagubione zapalniki – tego nie da się zapomnieć.
 
Gdyby w Wojsku Polskim było tak dobrze, jak utrzymuje rządowa propaganda, to nie byłoby fali odejść z armii. Tymczasem w poprzednim roku mundur zdjęło 15 900 żołnierzy zawodowych i ochotników WOT. Wojskowa codzienność znacznie odbiega od blichtru parady, która przeszła ulicami Warszawy.
 
Polska armia musi się modernizować. Wojsko Polskie musi być obecne na granicach. W razie najgorszego trzeba bronić każdego centymetra polskiej ziemi. Po wyborach wzmocnimy jeszcze wojskową obecność na Warmii i Mazurach.
 
Polskie bezpieczeństwo opierać się musi na dwóch filarach. Pierwszy, to silna armia, która odstraszy potencjalnego agresora. Drugi to sojusze międzynarodowe. Obecność w NATO i Unii Europejskiej. Lewica zadba o jak najlepsze relacje z naszymi sojusznikami z USA i Europy Zachodniej. Pamiętajmy, przyjaciół mamy na Zachodzie.
 
Dziękuję za Państwa dotychczasowe zaufanie! Proszę o głos w wyborach 15 października 2023 roku. 
 
Marcin Kulasek
Komentarze