Obywatelska emerytura w wysokości 1600 zł na rękę — to jeden z elementów socjalnego programu „Lewicy”, którego jedynką w naszym okręgu wyborczym jest Marcin Kulasek.
Kandydata „Lewicy” w wyborach do Sejmu wsparł w kampanii Jerzy Czepułkowski, niegdysiejszy parlamentarzysta z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
— Lewica jest zjednoczona, ma się coraz lepiej w sondażach i dokonaliśmy zmiany pokoleniowej — przekonywał w Ełku pod pomnikiem Michała Kajki Jerzy Czepułkowski. — Marcin Kulasek ma 43 lata, jest Sekretarzem Generalnym SLD i prowadzi zjednoczoną lewicę do sukcesu.
— Polacy zrozumieli, że lewica jest potrzebna w naszym kraju — uważa Marcin Kulasek. — Nastąpiła u nas zmiana pokoleniowa. Średnia wieku na listach wyborczych „Lewicy” to 43 lata. W naszym okręgu nr 35 liczymy na przynajmniej dwa mandaty do Sejmu. Elementy naszego programu to m.in. leki za 5 zł, minimalna emerytura na poziomie 1600 zł na rękę, minimalna pensja podwyższona w następnym roku do 2700 zł, stworzenie minimalnej płacy w sektorze budżetowym w wysokości 3500 zł. Lewica zjednoczona wygrywała wybory i brała odpowiedzialność za rządy. Teraz również jesteśmy zjednoczeni.