foto: pixabay.com/pl

Przywrócenie ośmioletnich szkół podstawowych będzie rewolucją organizacyjną dla samorządów

reklama

 Przywrócenie ośmioletnich szkół podstawowych będzie rewolucją organizacyjną dla samorządów.Mają niecały rok na wprowadzenie zmian.

Likwidacja gimnazjów, 8-letnia szkoła powszechna, w której edukacja wczesnoszkolna będzie prowadzona w klasach I–IV, oraz 4-letnie liceum ogólnokształcące i 5-letnie technikum – to główne założenia nowej reformy oświatowej, która wejdzie w życie od przyszłego roku. W ramach zapowiadanej przez MEN reformy szkolnictwa przewidziano trzyletni okres przejściowy. W tym czasie klasy VII będą mogły się znajdować albo w budynku gimnazjum, albo w budynku szkoły podstawowej. Docelowo klasy I–IV i V–VIII mają być połączone w jedną szkołę.

Uczniowie, którzy jesienią 2017 r. trafią do I i VII klas szkół powszechnych, będą pierwszymi rocznikami, które będą uczyć się zgodnie z nową podstawa programową kształcenia ogólnego. Przywrócenie ośmioletnich szkół podstawowych i czteroletniego liceum będzie dużą rewolucją organizacyjną dla samorządów. Przed wdrożeniem tej reformy konieczne będzie przeprowadzenie zmian na kilku płaszczyznach.

1658030906_wsb_reforma_szkoly
 foto: ©newseria – dr Robert Gawłowski/prodziekan Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy       

– Pierwszy obszar to zmiany w prawie miejscowym, czyli przygotowanie nowej sieci szkół, które będą wymagały nowych uchwał. Zmiany organizacyjne będą polegały na przygotowaniu nowych arkuszy organizacyjnych, a zmiany finansowe będą związane z dostosowaniem wydatków do nowej struktury szkół. Niewykluczone, że będzie się to również wiązało ze zwolnieniami nauczycieli w szkołach. I ostatnie zadanie to obszar informacyjny , czyli dotarcie z precyzyjną informacją na temat szczegółów reformy do rodziców – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Robert Gawłowski, prodziekan Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy. 

Skuteczność tej reformy będzie zależała od prawnej współpracy strony rządowej i samorządowej, ponieważ założenia, które zostaną przyjęte w ustawie, następnie będą musiały być w praktyce wdrożone przez jednostki samorządu terytorialnego.

 – W związku z tym im szybciej strona rządowa rozpocznie współpracę ze stroną samorządową, np. w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, tym większe będą szanse na to, że ta zmiana zostanie wprowadzona szybko i skutecznie i że nie będziemy mieli jakichś problemów organizacyjnych po drodze – tłumaczy dr Robert Gawłowski.

Na razie samorządy i pedagodzy mają jedynie zapowiedź reformy, a bez konkretnego dokumentu samorządy nie mogą podejmować w tej sprawie żadnych decyzji. Kiedy ustawa zostanie przyjęta przez Sejm, Senat i podpisana przez prezydenta, dopiero wtedy będzie można rozpocząć wszelkie przygotowania.

Zobacz dyskusję [su_post post_id=”2579″] Jaki jest Państwa stosunek do tematu likwidacji gimnazjów. Czy jako samorządowcy znający bolączki oświaty, popieracie pomysł powrotu do poprzedniego systemu, czyli do 8 klas podstawówki i później 4 lat liceum?

– Wcześniej jednostki samorządu terytorialnego nie mogą ponosić żadnych wydatków publicznych ani wprowadzać zmian organizacyjnych, bo nie mają podstawy prawnej. W związku z tym ważne jest to, aby z zapowiedzi, jak najszybciej przejść do pracy nad projektami ustaw, rozpocząć współpracę ze stroną samorządową i dopiero na tej podstawie rozpocząć akcję informacyjną dla rodziców – podkreśla dr Robert Gawłowski.

Szefowa MEN Anna Zalewska podkreśla, że celem nowej ustawy jest „wprowadzenie cykliczności etapów szkolnych”. Czwarta klasa szkoły powszechnej będzie ostatnią klasą edukacji wczesnoszkolnej, tak by dzieci mogły się lepiej przestawić na system nauczania przedmiotowego. Absolwenci podstawówki będą mieli do wyboru: 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum lub dwustopniową szkołę branżową, która ma zastąpić dzisiejszą szkołę zawodową. Likwidacja gimnazjów ma być stopniowa, szkoły te całkowicie znikną na przełomie 2022 i 2023 r.

autor: ©Newseria[su_divider]

Komentarze