Samorząd na pokaz, czyli jak PR wygrywa z dialogiem

Promocja samorządu gminnego, choć wydaje się kluczowa dla budowania relacji z mieszkańcami, często przybiera formę, która budzi więcej pytań niż podziwu. Zamiast rzetelnej komunikacji o rzeczywistych osiągnięciach i wyzwaniach lokalnych władz, mamy do czynienia z kampaniami PR-owymi, które bardziej przypominają autopromocję urzędników niż transparentną informację skierowaną do obywateli. 
reklama

W efekcie samorząd, który powinien być najbliżej obywatela, staje się od niego coraz bardziej oddalony, schowany za fasadą promocyjnych sloganów i przekoloryzowanych raportów.

 Festiwal autopromocji 

W wielu gminach promocja działań samorządu przypomina festiwal autopromocji, gdzie sukcesy są wyolbrzymiane, a porażki starannie maskowane. Wydaje się, że celem jest wyłącznie budowanie pozytywnego wizerunku władz, a nie realna komunikacja z mieszkańcami o wyzwaniach i problemach gminy. Na stronach internetowych i w mediach społecznościowych dominują zdjęcia wójtów, burmistrzów i prezydentów przecinających wstęgi, otwierających inwestycje, czy uśmiechniętych w otoczeniu mieszkańców. Trudno jednak znaleźć informacje o problemach finansowych, trudnościach w realizacji projektów czy krytycznych uwagach mieszkańców. Taka jednostronna promocja nie tylko zniekształca obraz funkcjonowania gminy, ale również odbiera obywatelom prawo do rzetelnej oceny działań ich przedstawicieli.

 Samorząd, zamiast skupiać się na realnych wyzwaniach, koncentruje się na kreowaniu pozytywnego wizerunku, co w dłuższej perspektywie prowadzi do erozji zaufania do lokalnych władz.

 Brak dialogu z mieszkańcami 

Promocja samorządu powinna opierać się na dialogu z mieszkańcami, a nie na jednostronnej komunikacji. Tymczasem w wielu gminach komunikacja ta jest zdominowana przez jednostronne przekazy informacyjne, które nie dają miejsca na interakcję czy wyrażenie opinii przez obywateli. Oficjalne profile w mediach społecznościowych stają się platformami do publikowania „sukcesów”, bez realnej możliwości dyskusji. Mieszkańcy, którzy próbują zadać pytania lub wyrazić swoje wątpliwości, często spotykają się z ignorowaniem lub usuwaniem krytycznych komentarzy. 

 Samorząd, który boi się krytyki i unika dialogu z mieszkańcami, traci swoją podstawową funkcję – służenie wspólnocie lokalnej. Zamiast rozwijać debatę i umożliwiać mieszkańcom aktywne uczestnictwo w zarządzaniu gminą, promuje iluzję harmonii i sukcesu, która nijak się ma do rzeczywistości.

 Kosztowne kampanie zamiast realnych działań

 „Reklama” gmin często wiąże się również z wysokimi kosztami. Wynajmowanie agencji PR, organizowanie eventów, publikowanie eleganckich broszur – wszystko to pochłania znaczące środki, które mogłyby zostać przeznaczone na realne potrzeby mieszkańców. Kampanie promocyjne nierzadko mają na celu przede wszystkim kreowanie pozytywnego wizerunku lokalnych władz, co budzi pytanie: czy pieniądze podatników są wydawane zgodnie z ich interesem? Zamiast inwestować w drogie kampanie PR-owe, gminy powinny skupić się na rozwiązywaniu realnych problemów mieszkańców – od inwestycji w infrastrukturę, po wsparcie dla lokalnych inicjatyw społecznych. Niestety, często bywa odwrotnie – promocja staje się priorytetem, a realne działania są marginalizowane.

 Niezrozumienie misji samorządu

 Problem promocji samorządu gminnego w dużej mierze wynika z niezrozumienia jego misji. Samorząd nie jest firmą, która musi sprzedawać swój produkt, ani celebrytą, który powinien budować swój wizerunek. Jest organem publicznym, który ma służyć mieszkańcom i działać na rzecz poprawy jakości ich życia. Promocja, zamiast kreować sztuczny wizerunek sukcesu, powinna być narzędziem transparentnej komunikacji, która informuje mieszkańców o rzeczywistych działaniach, wyzwaniach i możliwościach współpracy.

 Promocja samorządu powinna być również narzędziem do zachęcania obywateli do większego zaangażowania w życie gminy, do aktywnego uczestnictwa w podejmowaniu decyzji i do budowania lokalnej wspólnoty. Współczesna promocja często jednak temu zaprzecza, ponieważ zamiast otwartości i dialogu, buduje mur między władzą a obywatelami. Zamiast budować transparentną i efektywną komunikację z mieszkańcami, często staje się narzędziem do kreowania wizerunku lokalnych władz. Przypomina to bardziej kampanie wyborcze niż rzeczywisty dialog z obywatelami, którzy mają prawo do rzetelnej informacji o działaniach swojego samorządu. Wysokie koszty, brak interakcji z mieszkańcami i jednostronne przedstawianie sukcesów podważają zaufanie do lokalnych władz i osłabiają demokratyczny fundament samorządu.

Oczywiście promocja jest potrzebna. Trudno wyobrazić sobie skuteczny rozwój bez odpowiedniej komunikacji, informowania o sukcesach i budowania pozytywnego wizerunku. Ważne jest jednak, aby była ona środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. Gmina powinna inwestować w rozwój infrastruktury, edukację czy zrównoważony rozwój lokalnych przedsiębiorstw. Dopiero wtedy promocja będzie miała solidne podstawy i odzwierciedlała rzeczywiste osiągnięcia.

Komentarze