Ścieżka przez Bunelkę coraz bliżej? Rusak: Mojego nazwiska może przy tej ścieżce nie być!

reklama

Z pomysłem wybudowania ścieżki pieszo-rowerowej z Ełku do Chruściel wyszli mieszkańcy gminy Ełk. O sprawie pisaliśmy w listopadowym wydaniu Miasto-gazeta.pl, w artykule zatytułowanym „Od Zamkowej, przez Chruściele, w kierunku góry Bunelki”. Przypomnijmy:

„— Kiedy w styczniu 2011 r. zostałem po raz pierwszy wybrany sołtysem, przeprowadziłem ankietę wśród mieszkańców — mówi Wiesław Rusak, sołtys Chruściel. — Pytałem, co należy zrobić w naszym sołectwie, żeby je uatrakcyjnić i zwiększyć bezpieczeństwo. Okazało się, że najważniejsza dla mieszkańców jest kanalizacja, następnie ścieżka pieszo-rowerowa z Ełku przez Chruściele w kierunku Bunelki, oświetlenie uliczne i wiele pomniejszych spraw związanych z terenami rekreacyjnymi czy nazwami ulic.
W miejscu, gdzie kończą się granice zabudowań Ełku (droga na Chruściele) ulica zwęża się znacznie. Nie ma tam praktycznie pobocza, a drzewa prawie dotykają asfaltu. Kierowcy, jak twierdzi Rusak, często pędzą „na oślep”, nie zważając na pieszych i rowerzystów.
Kilka lat temu sołtys Chruściel przedstawił koncepcję budowy ścieżki rowerowo — pieszej z Ełku do Chruściel ełckiemu staroście. Pomysłu nie udało się wówczas zrealizować.
— W tym roku postanowiłem, że nie odpuszczę i sam się wszystkim zajmę, aby doprowadzić sprawę do końca — mówi Wiesław Rusak”.

Sołtysowi Chruściel udało się w 2015 r. zainteresować tematem wszystkie samorządy.
Chęć współpracy, jak twierdzi, zadeklarowały: gmina Ełk, powiat ełcki, a także miasto Ełk. Niestety, sprawa utknęła w martwym punkcie. Wiesław Rusak zwrócił się wtedy z prośbą o pomoc do posła Wojciecha Kossakowskiego.

— Poproszono mnie, abym zainicjował w tej sprawie spotkanie — mówi Wojciech Kossakowski. — Powstały dwie koncepcje. Pierwsza mówiąca o tym, że ścieżka pieszo-rowerowa mogłaby przebiegać nad samym Jeziorem Ełckim. Byłaby to ścieżka edukacyjna, być może tylko żwirową. Druga koncepcja jest taka, żeby skorzystać z projektu „Likwidacji miejsc niebezpiecznych”, i taką ścieżkę poprowadzić wzdłuż drogi powiatowej, która przebiega w tamtym regionie. Czy to się uda? Wierzę, że tak. Wiele takich inwestycji jest prowadzonych w naszym województwie. Samorządy ełcki i powiatowy bardzo chętnie do tego przystąpią. Lasy Państwowe też się w to chcą włączyć. Przystępujemy zatem do pracy.
Na spotkaniu podjęta została decyzja o powołaniu zespołu, który zajmie się formalnościami związanymi z przyszłą inwestycją.

Razem na rzecz poprawy bezpieczeństwa
Samorządy miasta i powiatu ełckiego chcą budować ścieżkę wspólnie.

— Już w 2012 r., jako samorząd miasta, wykonaliśmy projekt ścieżki pieszo-rowerowej z Chruściel do Ełku — mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. — W przyszłym roku ten projekt zostanie znowelizowany, ponieważ planujemy zrobić połączenie z nowo powstającej plaży na os. Jeziorna do Chruściel. Wiemy, że gmina Ełk posiada swoje plany odnośnie budowy ścieżek pieszo-rowerowych, i chcemy te inwestycje połączyć. Jeżeli pan poseł będzie w stanie pomóc w znalezieniu źródeł finansowania, to ja się będę bardzo cieszył. Najważniejsze są w tym momencie pieniądze, bo jeśli chodzi o sprawy techniczne i współpracę z gminą Ełk, to z tym sobie radzimy. No, i oczywiście, zgoda Lasów Państwowych na poprowadzenie tych ścieżek przez tereny leśne jest bardzo istotna, ale jest już zielone światło, więc będziemy kontynuować nasze plany.

— Od 2010 r. prowadzimy korespondencję z Lasami Państwowymi, żeby nam udostępniły ten teren — mówi Marek Chojnowski, starosta ełcki. — A teraz, na spotkaniu, dyrektor z Białegostoku zadeklarował, że on jest gotowy nawet wspólnie realizować tę ścieżkę. Byłaby to najprawdopodobniej ścieżka tzw. edukacyjna (szutrowa), bo inaczej Lasy Państwowe nie mogłyby tego finansować. Dzięki temu unikniemy też konieczności odlesienia tego terenu, co byłoby bardzo kosztowne (około miliona złotych). Dla mnie istotne byłoby, aby gmina Ełk się włączyła w tę dalszą część ścieżki (od Chruściel przy drodze gminnej na Bunelkę). Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku.

Na spotkaniu w biurze posła zabrakło jednak przedstawiciela gminy Ełk.
— Mieliśmy potwierdzenie, że gmina Ełk będzie uczestniczyła w spotkaniu — mówi Wojciech Kossakowski. — Dosłownie, na przysłowiowe „5 minut przed”, otrzymaliśmy informację, że jednak nikogo z gminy Ełk nie będzie. Troszeczkę pokrzyżowało to nam plany, bo jednak gmina Ełk odgrywa kluczową rolę w całym tym przedsięwzięciu, ze względu na tereny, które należą do gminy Ełk, a to przez nie chcemy przeprowadzić tę ścieżkę. Czy bez gminy Ełk można zrealizować tę inwestycję? Myślimy nad tym. W jakiś sposób trzeba rozwiązać tę sytuację.

Wójt boi się konkurencji?
Zdaniem Wiesława Rusaka, wójt nie chce przyłączyć się do wspólnej inwestycji z powodu chwały, jaka może przypaść sołtysowi Chruściel.
— Słyszałem opinie ludzi, że wójt Osewski jest fatalnie zazdrosny — mówi Wiesław Rusak. — Prywatnie, gdzieś tam się wypowiadał, podobno, że on najpierw musi zrealizować ścieżkę do Stradun i Nowej Wsi Ełckiej, bo takie miał plany wyborcze. A jak przyłoży rękę do tej ścieżki do Chruściel, to Rusak będzie chodził i mówił, że on jest skuteczniejszy od wójta. I jeszcze, że Rusak będzie startował na wójta za 2 lata i może mu zaszkodzić. Absurd totalny! Mojego nazwiska może przy tej ścieżce nie być. Uważam jednak, że to realna do wykonania inwestycja, z której będą korzystać mieszkańcy całego powiatu.

Do sprawy jeszcze wrócimy.
©Czarnecka Agnieszka