Spór o śmieci i pojemniki „widmo”

reklama

Radny Krzysztof Wiloch podzielił się, jak twierdzi, swoimi spostrzeżeniami z panią prezes ROD 1000-lecia w Ełku, Marzanną Bujak.

— Pani prezes przyjęła moje argumenty i zmieniła deklarację, w ten sposób, że Rodzinne Ogrody Działkowe 1000-lecia wpisane zostały jako jedna nieruchomość z domkami, zaś opłata ryczałtowa pomnożona została tylko przez faktyczną ilość domków, stojących na tej nieruchomości, czyli działce nr 143/2 — mówi Wiloch. Ja taki domek na swojej działce posiadam i stosowną opłatę za produkowane odpady komunalne już zapłaciłem. Natomiast nie mogę pogodzić się z tym, że taką samą opłatę mają wnosić działkowcy — emeryci, którzy nie mają domków letniskowych na swoich działkach, a odpady wytwarzane przez nich to po prostu kompost. Nie mówiąc już o portfelach tych emerytów, które z reguły są niezbyt zasobne.

 

Działkowcy swoje, a urzędnicy swoje

W odpowiedzi na pismo, Urząd Miasta Ełku, zobligował panią prezes ROD 1000-lecia w Ełku do uiszczenia opłaty śmieciowej również za działki, na których nie ma domków.
— Nie otrzymałam żadnego uzasadnienia, bo jak mi powiedziano, moje pismo zostało sporządzone w formie informacyjnej — mówi Marzanna Bujak.
W czerwcu ubiegłego roku, kiedy jeszcze nieruchomości niezamieszkałe nie były objęte systemem, Marzanna Bujak wystąpiła do Urzędu Miasta w Ełku z prośbą, żeby w ogóle nie obarczać działkowców opłatą śmieciową. Jak to uzasadniała?

„Jako zarząd i działkowcy Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. 1000-lecia w Ełku kwestionujemy system, który ma obowiązywać w związku z opłatami za odpady komunalne pobierane z naszego ogrodu. Ustawa stanowi, iż odpady naliczane są od osoby. Nasze działki zlokalizowane są najczęściej w pobliżu zamieszkania, więc to, co wyprodukujemy na działkach, przynosimy do kontenerów przy naszych blokach, bo w tym czasie nie jesteśmy w naszych mieszkaniach, gdzie byśmy te odpady produkowali. […] Nadmieniamy, iż nasz ogród składa się z 7 sektorów i każdy z nich zlokalizowany jest w oddzielnych częściach miasta. Nie wyobrażamy sobie logistycznie umieścić kontenerów w zróżnicowanych liczebnie sektorach, bo ogród mamy jeden itd. … Prosimy o przychylne ustosunkowanie się do naszej prośby i rozważenie łagodniejszej w skutkach propozycji dla ogrodu…”

Pomimo interwencji pani prezes, ROD 1000-lecia objęty został nowym systemem, na takich samych zasadach, jak inne nieruchomości niezamieszkałe.   CZYTAJ NA STRONIE 3