Inicjatywa przedstawienia „pomysłów budżetowych” przysługuje też organizacjom społecznym oraz mieszkańcom Ełku. Propozycję do budżetu złożył Oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego Sekcja Pracowników Administracji i Obsługi w Ełku o zaplanowanie środków finansowych na waloryzację i podwyżki płac dla pracowników samorządowych zatrudnionych w szkołach i placówkach oświatowych.
Z inicjatywy przysługującej mieszkańcom skorzystał też … radny Hubert Górski. Radnemu z racji tego, że nie jest on zrzeszony w żadnym klubie w radzie miasta, inicjatywa składania wniosków (do budżetu) nie przysługuje. Górski wykorzystał więc sytuację „bycia mieszkańcem” i w ramach tego przyzwolenia złożył kilka propozycji do nowego budżetu.
O co wnioskują miejscy radni?
Przyglądając się wnioskom radnych, śmiało można postawić tezę, że część wniosków nie zostanie zrealizowana. Bardzo często propozycje klubów są też ze sobą zbieżne.
Wnioski Dobra Wspólnego to w szczególności kontynuacja polityki inwestycyjnej prowadzonej przez prezydenta Ełku. Dziwi wniosek o wdrożenie pilotażowych szkolnych budżetów obywatelskich w sytuacji kiedy radni opozycyjni i włodarz nie potrafią dogadać się w kwestii wprowadzenia w Ełku budżetu obywatelskiego.
W propozycjach KO-Lu znajdziemy wniosek o zatrudnienie radcy prawnego tylko na potrzeby rady miasta. Ustawodawca uważa, że radcowie, którzy są zatrudnieni w gminie, powinni świadczyć pracę na rzecz całego samorządu (włodarz + rada). Taki wniosek mógłby być zrealizowany tylko przy dobrej woli prezydenta. Choć w ostateczności i tak pracodawcą jest urząd, co nie gwarantuje dobrej współpracy z radnymi.
Natomiast zabezpieczenie środków na podwyżki dla pracowników MOPS-u, co zaproponował klub Polska 2050, leży w gestii pracodawcy, czyli prezydenta. Wnioski, których prezydent nie uwzględni w projekcie budżetu, mogą być, z woli radnych, ponownie rozpatrywane na sesji. (RS)