Pomnik przyrody, buk pospolity zwany Adam i Ewa, który zdobi Miejski Park Solidarności w Ełku, prawdopodobnie zostanie wycięty.
Co prawda uchwały o wycince jeszcze nie ma, ale jest za to projekt uchwały, który zakłada pozbawienie statusu pomnika przyrody dla buku pospolitego zwanego „Adam i Ewa„. To może oznaczać, że drzewo wkrótce może zniknąć z parku. Aby wyciąć drzewo, należy w pierwszej kolejności pozbawić go zaszczytnego tytułu, bowiem nie każde z nich otrzymuje status pomnika przyrody. O losach drzewa zdecydują na najbliższej sesji radni miejscy.
Buk pospolity Adam i Ewa osiągnął wysokość 22 metrów. Jest to niezwykłe w swojej formie podwójne (zrośnięte) drzewo, które w obwodzie ma 240 i 170 cm. Nie bez znaczenia jest też fakt, że drzewo choruje. Wyraźnie widać, że część jego gałęzi jest obumarła. Ale jest też część, która rodzi zdrową koronę.
Należy wiec zadać pytanie, czy drzewo uzdrowić i pozbawić je chorych gałęzi, czy też wyciąć je w całości. W projekcie uchwały czytamy „Pozbawia się statusu pomnika przyrody dwa zrośnięte drzewa gatunku buk pospolity, zwane »Adam i Ewa« … Pozbawienie statusu pomnika przyrody następuje z uwagi na utratę wartości przyrodniczych i krajobrazowych – zamieranie drzew”.
Na razie udało nam się ustalić, że była zlecona ekspertyza dendrologiczna.
Dla ełckiego pomnika przyrody ekspertyza została wykonana już w lipcu tego roku, przez dr inż. Wojciech Słomkę. Wynika z niej, że w obrębie drzew znajdują się ciała obce, które wywołują choroby. Adam, ta większa zrośnięta część drzewa jest zarażona także komórką rakową. Stwierdzono także, że ta z nazwy „męska” część „zamarła w pełni”, natomiast „Ewa” nie rokuje szans na przeżycie.

Uratować »Ewę« poprzez rozdzielenie?
„Przeprowadzona w ekspertyzie analiza projektu stworzenia planu ratunkowego drzewa »Ewa« poprzez rozdzielenie dwóch drzew z trwałym usunięciem okazu »Adam« i zastosowanie metod stabilizacyjnych i chemicznych dla okazu »Ewa« dowiodła, że stopień połączenia obu drzew, silny rozwój fitopatogenów, zaburzenia statyki, stopień zainfekowania podłoża oraz niska zdolność regeneracyjna okazu »Ewa«, wskazują na niepomyślność ewentualnych czynności ratunkowych pomnika.
W tym stanie biologicznym oba drzewa stanowią zagrożenie bezpieczeństwa ludzi, gdyż usytuowane są w miejskim Parku Solidarności w Ełku, obok ciągów pieszych o dużej intensywności ruchu pieszego.
Z ekspertyzy można by więc odczytać, Adama trzeba usunąć, Ewę próbować ocalić, ale ona i tak umrze.
My, mimo wszystko jesteśmy za ocaleniem tej jednej części, jeżeli tylko to możliwe. Zawsze warto próbować, wszak pomników przyrody w całej naszej gminie (wieś i miasto) mamy tylko 22.