W burzliwej i pełnej wzajemnych oskarżeń atmosferze odbywała się dzisiejsza sesja nadzwyczajna w wiejskiej gminie Ełk. To na niej podjęto decyzję o zamiarze likwidacji szkół w dwóch gminnych wsiach. Na tak podjętą decyzję nie ma zgody obywateli.
— Nasze dzieci będą musiały dojeżdżać do szkół dalej niż do tej pory — mówi jeden z rodziców. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo naszych pociech.
— W uzasadnieniu uchwały są jakieś kalumnie, takie jak słaby poziom nauczania, albo za małe oddziały — mówi inny mieszkaniec. — Wiadomo przecież, że prywatne czy społeczne szkoły bazują właśnie na małych oddziałach.
Wójt Osewski zapewnia natomiast, że szkół nie likwiduje, a jedynie może zmienić się ich podmiot prowadzący.
„Po podjęciu przez radę uchwały o likwidacji szkoły publicznej, gmina podejmie działania w celu powołania stowarzyszenia, którego celem będzie prowadzenie szkół na terenie gminy Ełk w formie niepublicznej. Taka szkoła niczym nie różni się z punktu widzenia ucznia i rodzica od szkoły publicznej. Nadal dzieci będą uczęszczać do szkół w tych samych miejscowościach i w tych samych budynkach, i realizują ten sam program nauczania. Jedyną różnicą jest zmiana formy zatrudnienia nauczycieli” — czytamy w uzasadnieniu uchwały.
– Wszystkim nam zależy na tym, aby żadna szkoła w gminie nie została zlikwidowana i zapewniam, że dopóki będę wójtem, placówki będą istnieć — mówi Tomasz Osewski. Radni większością głosów przystali na propozycję radnego Fatkowskiego i senator Kopiczko, by przekształcić szkoły publiczne w społeczne i zobaczymy, jak to będzie funkcjonowało. Wierzę, że dzieci i rodzice nie odczują tej zmiany — czytamy już na stronie urzędowej.
— Nigdy nie proponowałam przekształcenia szkoły publicznej w społeczną — mówi nam senator Małgorzata Kopiczko. Wspierałam i wspieram rodziców. Nowej koncepcji przekształcenia w ten typ szkół nawet do końca jeszcze nie znam — mówi senator.
Szeroki katalog podmiotów otwarty
Zapis w uchwale „W przypadku utworzenia od 1 września 2021 r. szkoły podstawowej prowadzonej przez osobę prawną inną niż jednostka samorządu terytorialnego lub osobę fizyczną mienie szkoły zostanie oddane do nieodpłatnego korzystania temu podmiotowi”., otwiera szeroki katalog podmiotów, które mogą ubiegać się realizację tego zadania. Może to być „zwykły Kowalski”, jak i stowarzyszenie lub np. firma.
Teraz uchwała trafi do wojewody oraz kuratorium, które wyda w tej sprawie opinię. Warto podkreślić, że jeszcze do niedawna opinie kuratorium nie miały „mocy”. Teraz są opiniami wiążącymi tzn. mają duże znaczenie przy rozpatrywaniu. Jeśli wójt nie zgodzi się z opinią organów, może odwołać się do ministra edukacji. Natomiast, jeżeli ten podzieli zdanie kuratorium, wójt może odwołać się do sądu administracyjnego.
Mieszkańcy zapowiadają także podjęcie dalszych kroków, natomiast radnym wystawili dzisiaj czerwoną kartkę.
– Radnych i wójta rozliczymy przy wyborach. Też ich zlikwidujemy albo oddamy jakiemuś stowarzyszeniu – mówi jedna z oburzonych decyzją radnych mieszkanek.
Pisaliśmy wcześniej
Mieszkańcy gminy Ełk: dziś jest to bitwa, ale jesteśmy gotowi na wojnę